Po swojej sobotniej mszy w Konstantynopolu papież poprosił o błogosławieństwo gospodarza, patriarchę ekumenicznego Bartłomieja I. W obyczajowości kościelnej to wydarzenie: błogosławi zawsze ktoś wyższy rangą. A tu biskup Rzymu - przypisujący sobie w chrześcijaństwie pierwszeństwo nie tylko honorowe - ukorzył się w ten sposób przed kimś, kogo do niedawna uważano w Kościele rzymskokatolickim za brzydkiego schizmatyka.

Co prawda, Franciszek debiutował już, prosząc o błogosławieństwo oczekujący na wynik konklawe tłum (co więcej, papież Paweł VI przed przedstawicielem tejże konstantynopolskiej stolicy kościelnej po prostu padł na kolana), ale pokorę należy stale podtrzymywać, powstrzymując pychę.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Bartosz Wieliński poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wasze dziwaczne chrześcijańskie problemy w pigułce.
    już oceniałe(a)ś
    11
    3
    "No cóż, przecież nawet Ewangelia uczy, że kto się poniża, wywyższony będzie." - i jest to prawda, ale nie o splendor ziemski w Niej przecież chodzi. Tu na Ziemi - a zwłaszcza w Polsce - "kapitalność przywódctwa" Franciszka, z każdym rokiem pontyfikatu będzie coraz mocniej przez hierarchów KK krytykowana. Postrzegany bowiem będzie nie jako reformator, ale jako ten, który rozpoczął demontaż instytucji KK - w kształcie jaki znamy od dwóch tysięcy lat. Jest to oczywiście proces długotrwały, ale - jak uczy również Ewangelia - nieodwołalny, musi nastąpić. Żyjemy w czasach Apokalipsy. (oczywiście rozumianej poprawnie - nie jako zagłada, ale jako odsłonięcie, zdarcie zasłony)
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Franciszek jest mistrzem PR. Katolicki beton go nie znosi, ale z natury rzeczy beton z Kościoła nie odejdzie. Myślący katolicy go uwielbiają, co widać w powyższym tekście, ale i niewierzący często go lubią. I wśród zachwytów łatwo zapomnieć, że papież dużo mówi, ale nic naprawdę nie zrobił, nie zmienił w Kościele. Według słownika staro-cerkiewno-słowiańskiego: jezuit? - człowiek podstępny
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    znalazłem raport na temat oglądalności stron reigijnych www.informacjehandlowe.pl/raporty/1577-jaka-popularnoscia-ciesza-sie-strony-religijne-w-polsce
    już oceniałe(a)ś
    0
    0