Tego samego dnia, gdy prezydent Władimir Putin ogłaszał odwetowy zakaz importu żywności z USA i UE, jego rząd wszczął negocjacje z krajami Ameryki Łacińskiej, by ich produkty zastąpiły europejskie i amerykańskie. Rosyjski nadzór sanitarny, który dotąd kręcił nosem na żywność z drugiego końca świata, błyskawicznie rozpoczął rozmowy z producentami z Brazylii, Argentyny, Urugwaju i Chile o zwiększeniu importu. Rosja od razu podniosła z 30 do 90 liczbę wielkich firm brazylijskich, które mrożą mięso i wysyłają je w świat. Latynoski eksport może ruszyć wielką falą już za miesiąc.
Wszystkie komentarze