Rosjanie opowiadają choćby tak: "Pojechali na wyspy. Pili na lotnisku. Potem w samolocie. Potem na plaży. Potem w hotelu. Zasnęli i przespali tsunami. Rano wyszli na balkon, widzą, że wszystko wokoło rozbite, i kręcą głowami: - No, za to wszystko to już nie damy rady zapłacić".
Telewizor o wojnie na zachodnie sankcje i rosyjskie kontrsankcje opowiada mniej więcej tak samo - co by oni nam nie zrobili, co my im nie zrobimy, od tego nam będzie tylko lepiej, a im tylko fatalnie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze