Rosja w dalszym ciągu koncentruje wojska na granicy z Ukrainą - poinformował gen. Philip Breedlove, naczelny dowódca NATO w Europie. Według informacji amerykańskiego wojskowego przebywa tam obecnie osiem rosyjskich batalionów.

- Rosyjskie wojska, które są na granicy, uczestniczą w przekazywaniu separatystom ciężkiego sprzętu wojskowego, uzbrojenia i żołnierzy. W razie konieczności będą w stanie przekroczyć granicę - dodał generał przebywający obecnie z wizytą w Słowenii. Jego słowa cytuje agencja Interfax-Ukraina.

Przed miesiącem Breedlove ostrzegał, że chociaż Rosja wycofuje większość swoich wojsk znad granicy z Ukrainą, wygląda to, "jakby część tych sił zamierzała tam pozostać". NATO szacuje, że w szczytowym okresie konfliktu ukraińskiego Rosja miała na granicy z Ukrainą ok. 40 tys. żołnierzy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Oczywiście w tej chwili Ukraińcy nie powinni iść na żadne ustępstwa, tylko dobić tę bandę. Fakt, że do sowieckich terrorystycznych band próbujących się przekradać do Rosji strzelają już nawet kacapskie oddziały pograniczne, dowodzi, że Putin huylo się szybko wycofuje z popierania tej hołoty.
    już oceniałe(a)ś
    11
    7
    wygląda na to, że dzisiaj już przekroczyły pojazdy opancerzone i czołgi granicę Ukrainy pod flagami rosyjskimi
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    ruscy nie wejdą oficjalnie na ukrainę. będą tam wysyłać swoich ludzi i sprzęt, ale sami nie wejdą. gdyby to zrobili rosja straciłaby natychmiast znaczenie na arenie międzynarodowej i istnieje całkiem spora szansa, że i nato wówczas wpowadziłoby wojska z drugiej strony. region zostałby natychmiast zamknięty i odizolowany jak i cała rosja. i to na długo. nieopłacalny biznes dla kawałka zrujnowanej ziemi. co prawda polska wtedy dostała by kopa na dozbrojenie i może wreszcie znalazło by się miejsce dla programu nuklearnego i dla nas.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0