Władimir Putin podpisał nową ustawę o języku. Liczne arcydzieła literatury rosyjskiej będzie można sprzedawać tylko zapakowane w folię, którą wydawcy już nazwali "prezerwatywą".

Szlaban na "mat" (od "matiernyj jazyk" - język, w którym często wypomina się rozmówcy rzekomo niewłaściwe prowadzenie się jego matki) dotyczy niby tylko wulgarnych nazw, określeń części ciała poniżej pasa, zbliżenia płciowego i kobiet lekkiego prowadzenia. Ale, jak wskazują językoznawcy, wyrażeń pochodzących od tych kilku słów Rosjanie mają około 5 tys. "Słownik rosyjskiego mata" Aleksieja Płucera-Sarno, publikowany w internecie, ma w zamierzeniu autora liczyć 12 tomów, a każde hasło będzie ilustrowane przykładami z życia, wypowiedziami osobistości publicznych i fragmentami z literatury.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kak skazał prezidient Putin: my kulturnyj narod, u nas nikakowo ch... ni pi.... nie uwidisz, job twoju mat! <a href="http://moskwasadowa.blox.pl/html" target="_blank" rel="nofollow">moskwasadowa.blox.pl/html</a>
    @moskwasadowa Tak jest. Dowcip z Sojuza: Potańcówka. Kapitan floty czarnomorskiej tańczy z elegancką panienką. Ktoś ich potrącił i pan kapitan obsobaczył winowajcę grubymi słowami. Panienka: - Towariszcz kapitan, wy takoj gruboszkurnyj! Kapitan: - Kakoj gruboszkurnyj? U nas guboszkurnych niet! My gruboszkurnych za ch.. i za bort!
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    No, to wstąpiła we mnie otucha. Przed upadkiem ZSRR Gorbaczow próbował zwalczać w Rosji alkoholizm. Wiadomo, czym się skończyło. Jak ktoś godzi w podstawowe wartości narodowe (a kto wyobraża sobie np. rosyjski dowcip bez brzydkiego słowa?), to szykuje sobie upadek.
    @kamyk_wj A swoją drogą zauważ: Gorbaczow - abstynent. Jaruzelski - abstynent. Putin - abstynent. Oj, coś mi się widzi...:-P Pozdrawiam
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    to chyba zafoliują też samego Putina, który nieraz w publicznych wystąpieniach pojechał słownictwem zbliżonym do "matu", np. obiecywał terrorystom, że będzie ich ścigał w "sraczu". A na marginesie, "chrenowina" to raczej nie bezzębne "cholerstwo", a raczej "chu...ostwo". Swoją drogą dyktaturka w Rosji już idzie na całego, skoro władca w dodatku do przywracania wojenką dumy "narodowi", tzn. sobie, babrze się jeszcze takimi "regulacjami".
    @jamci44 Chrenowina pochodzi od słowa "chren" (хрен) , czyli "chrzan", więc za Chiny nie da się tego zakwalifikować jako "ch ...o"!
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    @dublet Na tej samej zasadzie można argumentować,że dick to zdrobnienie Ryśka w ang. więc za cholerę nie może być ch. Języki nie dają się nawzajem przekładać literalnie ani "logicznie". Nie ma nawet najbardziej elementarnych słów , które miałyby identyczne osadzenie w idiomach swoich języków. Zawsze prędzej czy później ich użycie w jakiejś funkcji wywołuje bezradność osoby z kręgu innego języka i bezużyteczność logiki czy wyobraźni. Są wspaniałe apki w wielu dziedzinach, jednak nie powstał na razie program do translacji, który nie da się zidetyfikować jako bot po max. trzecim zadaniu.
    już oceniałe(a)ś
    16
    3
    @saint_just Co tam "dick". Tu jest lepsze qui pro quo. Artykuł na temat zakazu eksponowania w Rosji "słów powszechnie uznanych za obelżywe" napisał Wacek :-D
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    @saint_just Przyznaj się do błędu! W rosyjskim mozna powiedzieć "хрен с ним" i nie jest to wulgaryzm porównywalny z "ch... z nim" po polsku! Generalnie, jest to wyrażenie na poziomie wulgarności naszego "kurde" lub "kurka wodna" . Nie wypada tego mówić w salonie, ale na co dzień jest O'K.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @dublet tak, ale pozwolę sobie zauważyć, że ten хрен, chrzan, to w ruskim macie wiadomo co, cuś jak "wał".
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @dublet To co, zapewne,jako tłumacz purysta przełożysz na polski : "siusiak albo prącie z nim? I kiedy Cię ktoś określi jako męski organ moczowo-płciowy, to też docenisz kulturę sformułowania i wyrazisz aprobatę. Wulgarnośći intencji jaka "przyświeca" akurat sensowi tego sformułowania nie zmieni żadna językowa "wygładzająca woltyżerka". Najwyżej doda tylko wyrafinowanej zjadliwości.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @saint_just A nie można na polski tłumaczyć jako "chrzanić"?
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    kretynizm tego sowieckiego ubeka sięga zenitu - ura ura ura
    już oceniałe(a)ś
    78
    14
    A kiedy padnie na "pedała" Czajkowskiego? Zatłuczonego zresztą najprawdopodobniej przez "prawdziwych Rosjan".
    @saint_just skoro juz o Czajkowskim... przeczytalem z uwaga Twoja opinie o wyzszosci LZ nad DP pare dni temu... ale tak naprawde zaskoczyles mnie Thelosiem Monk'iem... skoro zgadzamy sie chyba co do absolutu to proponuje zawieszenie broni...
    już oceniałe(a)ś
    2
    3
    @robert6_666666 Jakie "zawieszenie broni"??? Ludziu, to tylko jakieś zasrane forum.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @saint_just Czajkowskiego nikt już nie zatłucze, co najwyżej może zagłuszyć. Zatłuczony może zostać jeden krypto lubiący rozbierać się do zdjęć, gdy karmi renifery. Nie przez "prawdziwych Rosjan" oczywiście, ale przez "ukrytą wadę serca", kiedy siłownicy i oligarchowie przekręcą wajchę.
    już oceniałe(a)ś
    18
    0
    @saint_just Zmuszono go do "honorowego" samobójstwa, po wykryciu romansu z jakimś młodym hrabią.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    Potem przyjdzie czas na youtube, facebook, internet.......
    @pbru Przecież niezależne rosyjskie portale już są blokowane (np. www.grani.ru).
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    "Życie to nie szkoła dobrych manier. Każdy mówi tak, jak umie. Mistrz ceremonii na cesarskim dworze, dr Guth wyraża się inaczej niż Palivec, gospodarz spod "Kielicha"; zaś powieść niniejsza ani nie uczy towarzyskiej ogłady, ani też nie jest podręcznikiem wyrażania się w towarzystwie. Jest po prostu historycznym dokumentem mówiącym o pewnych czasach. Jeśli trzeba użyć dosadnego słowa, które rzeczywiście byłoby wypowiedziane, nie waham się go napisać. Stylizowanie czy zastępowanie czegoś kropkami to dla mnie wyraz najdurniejszej obłudy. Bo wszak słów takich używa się nawet w parlamentach. Słusznie powiedziano swego czasu, że człowiek dobrze wychowany potrafi przeczytać i zrozumieć wszystko. Nad tym, co jest najbardziej naturalne, mogą się zastanawiać wyłącznie najgorsze świntuchy oraz wyrafinowani rozpustnicy, dla zakłamanej moralności których nie jest ważna treść, i dlatego z wściekłością rzucają się na słowa. Wiele lat temu czytałem krytykę pewnej powieści; krytyk oburzał się, że autor powieści napisał o kimś: „Wysmarkał się i wytarł nos”. To się podobno sprzeciwia wszystkiemu, co estetyczne i wzniosłe, i co społeczeństwu literatura przekazywać powinna. Otóż i mały przykład tego, jacy idioci wciąż po ziemi chodzą. Ludzie bojący się dosadniejszych wyrażeń to po prostu tchórze, ponieważ przeraża ich goła rzeczywistość - i tacy właśnie słabi ludzie są najgorszymi szkodnikami zarówno kultury, jak i charakteru. Najchętniej wychowaliby oni ludzi na tłum przeczulonych człowieczków; onanistów fałszywej kultury - takich jak święty Alojzy, o którym mnich Eustachy napisał z namaszczeniem, że gdy usłyszał on jak pewien mąż z hałasem wielkim wypuścił wiatry swoje, rozpłakał się wtedy i dopiero w modlitwie znalazł ukojenie. Ludzie tacy publicznie głoszą iż są oburzeni, a potem z niesamowitym upodobaniem chadzają do publicznych ubikacji, żeby czytać nieprzyzwoite napisy na ścianach. Gdy użyłem w swojej książce paru mocniejszych słów, był to zaledwie symbol tego, jak się naprawdę w życiu mówi." Jaroslav Hasek (w moim nieautoryzowanym przekładzie ;-P)
    już oceniałe(a)ś
    33
    1
    Potem przyjdzie czas na " zafoliowanie" youtube, facebook'a...kolejno na internet....
    już oceniałe(a)ś
    28
    3