Jeśli wygrają grupy związane z Al-Kaidą, Zachód poczuje się zmuszony do interwencji.
Jeszcze pół roku temu trudno było sobie wyobrazić, że można by mówić o wojnie w Syrii, nie wspominając o Baszarze al-Asadzie. Prezydent wciąż jest ważnym graczem, jego wojska kontrolują spore połacie południowej i zachodniej części kraju, w tym stolicę, jednak sytuacja na linii reżim - opozycja, od dłuższego czasu względnie stabilna, straciła na znaczeniu. Głównie dlatego, że przestało być jasne, kto ma kontynuować walkę z rządem w Damaszku.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze