W Iraku to były krwawe święta Bożego Narodzenia.
W bagdadzkiej dzielnicy Dura, zamieszkanej w dużej części przez chrześcijan, bomba w samochodzie zaparkowanym w pobliżu katolickiego kościoła św. Jana zabiła co najmniej 24 osoby, głównie wiernych wracających z nabożeństwa. Zaraz potem drugi ładunek eksplodował na pobliskim bazarze - kolejne 11 ofiar śmiertelnych.
Dramatyczna sytuacja w Iraku skłania chrześcijan do ucieczki - ich liczba w ciągu ostatniej dekady skurczyła się z 900 tys. do 500 tys. Ale nie tylko iraccy chrześcijanie są celami napaści, zamachów i porwań. Terror dotyka tak samo muzułmanów. Eksplozje na stacjach autobusowych, w kawiarniach, restauracjach i na bazarach stały się codziennością. Jeszcze na początku tego roku celem ataków byli przede wszystkim żołnierze i policjanci, od wiosny nastąpił jednak wysyp ataków przeciwko przypadkowym cywilom.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze