Od rana pod pomnikiem Tarasa Szewczenki stali ludzie z ukraińskimi flagami, czekając na transmisję z obrad Rady Najwyższej w Kijowie. "Hańba" - krzyknęły dwa tysiące ludzi, gdy okazało się, że parlament nie odwołał rządu Mykoły Azarowa.
- Jesteśmy spokojni, bo wiemy, że zwyciężymy. Jak będzie trzeba, to pojedziemy do Kijowa - mówi młody chłopak Mykoła z twarzą wymalowaną w całości na niebiesko-żółto.
Tłum na euromajdanie gęstnieje po południu. Ludzie słuchają przemówień, minikoncertów i praktycznych informacji o tym, gdzie można się ogrzać i napić herbaty czy kawy. Krążą młodzi ludzie z tekturowymi pudełkami-skarbonkami. Zbierają na opłacenie kosztów wiecu, ale też dla tych, którzy chcą pojechać do stolicy na Majdan Niezależności.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze