Premier Wielkiej Brytanii David Cameron ogłosił cięcia zasiłków dla imigrantów z krajów UE, w tym Polaków. I stwierdził, że otwarcie rynku pracy w 2004 r. było ?ogromnym błędem?

Reforma wynika ze strachu Brytyjczyków przed imigrantami z Bułgarii i Rumunii, którzy od stycznia będą mogli legalnie pracować na Wyspach. Londyn odwlekał ten moment, ale dalej nie może, bo nie pozwala na to Bruksela.

Jednak cięcia dotkną też inne unijne nacje, w tym Polaków. Trochę rykoszetem, a trochę nie, bo np. zapowiedź rozmów z Brukselą w sprawie ograniczenia "eksportu zasiłków na dzieci" to przytyk właśnie do nas. Nad Wisłą mieszka aż 25 tys. dzieci, których rodzic lub rodzice pracują w Wielkiej Brytanii i pobierają na nie zasiłek.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Oczywiście Mr Cameron i konserwatyści nie mają nic do ciapków i czarnych którzy całe życie siedzą na zasiłku a z nudów czasem podłożą bombę albo utną komuś głowę maczetą
    @vitek_1 Z jakichś powodów do niedomytych, dresowych polaczków ze zgniłymi jedynkami i skłonnościam złodziejskim - mają. Poza tym "ciapki i czarni" mówią po angielsku a polaczyna z ledwością nawet po polsku.
    już oceniałe(a)ś
    9
    9
    @saint_just Ale brzydko podsumowales rodakow na emigracji. Niepatriotycznie. Ale co prawda to prawda.
    już oceniałe(a)ś
    8
    4
    @vitek_1 Spoko, niedługo twój zasiłek przejmą "czarni" a ty wrócisz do kraju, bez prawa do zasiłku i znów trzeba będzie wstawać o 6 do pracy, współczuje... (ironia) Zgadnij kto był pierwszym obywatelem UK, Polacy czy "czarni"? Zgadłeś! Oni byli tam szybciej, wielu z nich ma rodziny z kilkuset letnią historią na wyspach, niekoniecznie pozytywną. No ale wracaj do swoich uprzedzeń, to na pewno pomaga ci w kontaktach z Brytyjczykami i poprawia ich opinie o naszym "wybranym" przez dziewicę narodzie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    W najróżniejszych miejscach za granicą uderzała mnie absolutna biegłość Polaków w eksploatowaniu systemu socjalnego danego kraju. Przyjeżdża taki parę dni temu, zero języka , ale już dokładnie wie co "mu się należy". Tak samo biegle niszczą równowagę i wszelką solidarność na lokalnym rynku pracy - skutek wieloletnich negocjacji i bojów lokalnych unii.Bo przyjeżdża taka mongolska horda z Bulandy, stratuje wszelkie zasady, weźmie pazernie głodową stawkę, pracuje w nadgodzinach za friko i mieszka w 20 w kontenerze. Takim zachowaniem wypycha "tubylców" z ich wieloletnich etatów i rozwala im życie. Reprezentant pracowników branży na komisji Unii w Kopenhadze powiedział mi wyraźnie : Polacy mogą pracować ile chcą , ale niech szanują zasady i kolegów - a to nie ma miejsca i zdążyli już bardziej rozwalić rynek, niż potencjalnie wielokrotnie większa ilość pracowników przestrzegająca zasady. To są powody dla których Polaków się nie lubi i gardzi nimi - dlatego że gardzą innymi i sobą, p.s. Aha, dla jasności w/w reprezentant pracowników , Karsten ciężko pracuje w swoim zwodzie i nie bierze ani korony za prac w Unii. Egzotyczne dla polskich pasożytów z "S".
    @saint_just Ja widzialem niestety cos gorszego. "Klub gazety polskiej w Chicago" Nawiedzeni jako towar eksportowy. Polish Jokes.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Najlepiej aby Wielka Brytania opuściła UE. Od lat nie usłyszałem nic pozytywnego z jej strony na temat innych europejczyków. Tak jak napisał vitek_1, dla imigrantów z innych kontynentow nie ma zastrzeżeń (w imieniu "tolerancji" i "antyrasizmu").
    @robcio35 "Wielka" to ona juz dawno nie jest. Tylko im sie tak wydaje.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @robcio35 Masz rację, Unia świetnie sobie poradzi bez wyspiarzy, a sama "Wielka" Brytania niedługo i tak zmieni nazwę na "Islamska republika brytyjska" Druga sprawa, że masa Polaków sama przyczyniła się do takiej niechęci do "naszych", przyjeżdża, zero języka, po tygodniu już woła jeść i zasiłku, bo przecież się napracował szukając... zajęcia w nudnym dniu. Potem tylko komputer, gry online, i żyje jak pończuś, mimo że sporo polaków naprawdę ciężko pracuje i stara się jak może, to widać najbardziej ten mały procent takich lesserków.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Taka jest zemsta za Jałtę!
    już oceniałe(a)ś
    4
    2