Reforma wynika ze strachu Brytyjczyków przed imigrantami z Bułgarii i Rumunii, którzy od stycznia będą mogli legalnie pracować na Wyspach. Londyn odwlekał ten moment, ale dalej nie może, bo nie pozwala na to Bruksela.
Jednak cięcia dotkną też inne unijne nacje, w tym Polaków. Trochę rykoszetem, a trochę nie, bo np. zapowiedź rozmów z Brukselą w sprawie ograniczenia "eksportu zasiłków na dzieci" to przytyk właśnie do nas. Nad Wisłą mieszka aż 25 tys. dzieci, których rodzic lub rodzice pracują w Wielkiej Brytanii i pobierają na nie zasiłek.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze