Najwyższy przywódca duchowy Iranu ajatollah Ali Chamenei wyraził wsparcie dla działań prezydenta Hassana Rowhaniego, który ostatnio był z wizytą w Nowym Jorku na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Chamenei ostrzegł jednak, że nie jest to poparcie bezwarunkowe. - Nie wszystko w tej wizycie było właściwe - stwierdził duchowny. I dodał: - Rząd USA nie zasługuje na zaufanie jako strona w negocjacjach.

- Wspieramy dyplomatyczne kroki i starania rządu. Ale w naszej ocenie część z tego, co zdarzyło się podczas wizyty w Nowym Jorku, nie było właściwe - mówił Chamenei w przemówieniu cytowanym przez państwową agencję informacyjną IRNA. - Podczas gdy z optymizmem patrzymy na działania naszej dyplomacji, jesteśmy pesymistyczni co do Amerykanów. Rząd USA nie zasługuje na zaufanie, jest skupiony na sobie i łamie obietnice.

Chamenei nie sprecyzował, które działania prezydenta Rowhaniego mu się nie spodobały. Jego wypowiedź została w Iranie odczytana jako aluzja do telefonicznej rozmowy pomiędzy Rowhanim a prezydentem USA Barackiem Obamą - pierwszego kontaktu na takim szczeblu pomiędzy przywódcami obu krajów od rewolucji w Iranie w 1979 roku.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    ameryka jest skupiona na sobie i zdarza sie im lamac obietnice. fakt.
    @bumcykcykhopsiup Ameryka Obamy coraz bardziej przypomina neo-Bolszewie, we wczesnej i chaotycznej fazie. Usiluje dokonac dekompozycji tego co stanowilo Ameryka, lacznie z jej Konstytucja. W takiej sytuacji pokladanie zbyt duzego zaufania w to co mowi administracja Obamy moze byc niebezpieczne dla politycznego naiwniaka. Nic dziwnego, ze prez. Putin zdobyl sobie w USA popularnosc jako alternatywny wobec Obamy maz stanu.
    już oceniałe(a)ś
    2
    5
    Czy to nie jest obraza ludzkiej inteligencji kiedy widzimy takiego ajatollaha, ktory sam jest przekonany, ze jego slowo to ostateczne prawo, rozkaz i wyrok?? Z jakiego nadania ma on ta absolutna wladze??? Kiedys w podobnej roli wystepowal papiez w Rzymie....
    już oceniałe(a)ś
    3
    1