Prezydent Barack Obama rozważa wcześniejsze wycofanie wojsk USA z Afganistanu i być może nie zostawi na miejscu nawet szkoleniowców. Według ?New York Timesa? amerykański przywódca ostro pokłócił się z afgańskim prezydentem Hamidem Karzajem.

Oficjalnie plan jest taki: Amerykanie wycofują się z Afganistanu do końca 2014 r., jednak zostawiają w kraju niewielką liczbę żołnierzy i specjalistów, którzy będą szkolić afgańskich żołnierzy i pomagać im w walce z terroryzmem.

Jednak według "New York Timesa" Obama jest tak sfrustrowany postawą afgańskiego prezydenta, że poważnie rozważa zmianę planów. Ponoć Amerykanie biorą pod uwagę wycofanie się już w połowie przyszłego roku i tzw. opcję zero, czyli niezostawienie w kraju ani jednego żołnierza.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    tak jest, zamienić miecze na lemiesze!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Eksperci amerykańscy jeszcze przed inwazją ostrzegali prezydenta, że żadna interweniująca w Afganistanie armia, nie osiągnęła swojego założonego celu. Z Islamem nie należy walczyć, należy uznać, że istnieje i panuje w wielu krajach. Instalowanie demokracji w kraju muzułmańskim jest skazane na szariat, wybrany przez parlamenty demokratycznie. Okazuje się, że mechanizmy demokracji wspaniale nadają się do islamizacji totalnej. Chyba tylko rewolucja turecka Atatürka osiągnęła swoje cele, wprowadzając laickie rządy i gwarancję armii na utrzymania laickości państwa. Egipt jest znakomitym przykładem, do czego prowadzi demokracja w kraju muzułmańskim. Skąpana we krwi Syria jest międzynarodową rzeźnią, w której państwa demokratyczne są znowu ślepe i wspierają rewolucję islamską. Warto przeanalizować upadek państwa Nasera, bowiem udało mu się osiągnąć chyba więcej niż Atatürkowi, pomijając agresywne działania przeciw Izraelowi. Następcy nie mieli szczęścia utrzymania i rozwijania tej wizji państwa. To jakiś socjalistyczny pomysł na kraj islamski, który może pozwolić na rozwój technologiczny i cywilizacyjny.
    w przypadku Afganistanu to nawet nie chodzi o islam, ale o ksenofobiczna mentalnosc szczepow. tamtejszych. trudno budowac struktury normalnego panstwa. Islam jest "reprezentowany" przez Taleban i faktycznie byla to jedyna sila, ktora potrafila trzymac szczepowa spolecznosc za morde. co do tezy, ze "mechanizmy demokracji wspaniale nadają się do islamizacji totalnej" - to prawda, ale dlatego, ze islam indoktrynuje swoich wyznawcow do rezygnacji z wysilku intelektualnego. najwygodniej w wielu decyzjach po prostu zaufac imamowi, a do rozdzialu zycia spoleczenstwa od religii jeszcze muzulmanie nie doszli i chyba moze nie dojda (bo takie jest zalozenie islamu, podobnie jak innych totalitarnych ideologii - komunizmu, faszyzmu)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Tekst jest dla prostaczków, którzy wierzą, że Imperium Zła musiało wydrukować i wydać kilkaset miliardów zielonych papierów po to, by nieść pastuchom afgańskim amerykańską demokrację. Otóż Amerykanie nie opuszczą Afganistanu bez względu na to, ile dolców będą musieli dodrukować. Zmieni się co najwyżej charakter ich pobytu, tzn. zamkną się w strefach niedostępnych dla żadnego Afgańczyka, czyli stworzą ileś tam Guantanamów. A nie opuszczą ze względu na możliwość kontrolowania stamtąd Iranu, Pakistanu, Indii, Chin i Rosji. Jeśli by nie było Afganistanu, to Jankesi musieli by go wynaleźć.
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    Amerykanie biorą w Afganistanie łomot i każdy pretkst do wycofaia się jest dobry. Agańczycy w przeciwieństwie do Europy nie wiedza, że z Ameryką można nie można wygrac.
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    Half wit !
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    coś mi mówi, że ktoś próbuje skłócić tych dwóch panów, bo nie na rękę jest mu to bratanie się dwóch muzułmańskich przywódców.
    @paraprawo tak tak.. usa to muzułmański kraj... a teraz weź tabletkę.
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    @paraprawo Widac jestes pisuarem, skoro rozpowszechniasz klamstwa i oszczerstwa.
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    Przyszliśmy, zniszczyliśmy wasz kraj, a resztka pozorów jego istnienia opiera się na dalszej obecności naszej armii. Nie jesteście dość potulni, więc zabierzemy te resztki, a wy sobie jakoś tam radźcie. Dopóki w wyniku zniszczenia przez nas waszego kraju nie znajdzie się kolejny Osama, który pozwoli nam zrównać was z ziemią raz jeszcze. Brawo Obama. HOPE.
    już oceniałe(a)ś
    9
    18