Dwóch mnichów zostało postrzelonych w głowę, wiele osób jest ciężko rannych.

To tragiczny bilans próby uczczenia w ostatnią sobotę 78. urodzin Dalajlamy w autonomicznym powiecie Dawu w prowincji Syczuan. Incydent stawia pod znakiem zapytania ostatnie pogłoski o możliwym złagodzeniu pekińskiej polityki w Tybecie.

Miały być modły i kadzidełka, były kule i gaz

Tego dnia setki Tybetańczyków, świeccy oraz mnisi i mniszki z dwóch miejscowych klasztorów, zgromadziło się na zboczach świętej buddyjskiej góry. Miano odprawić modły i zapalić kadzidła z okazji urodzin otoczonego czcią duchowego przywódcy Tybetu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    a poprawni politycznie i ekonomicznie caluja w dupe komunistyczne scierwojady nadal !
    już oceniałe(a)ś
    1
    0