Ledwo co w Bułgarii został zaprzysiężony mniejszościowy rząd, a na jaw wychodzą kolejne skandale związane z poprzednim gabinetem. Były premier Bojko Borisow miał zezwolić na darmowy przelot rządowym samolotem dwóm zespołom piłkarskim, bo przegrał w karty z właścicielem jednego z nich.

Borisow jest graczem amatorskiego klubu Witosza Bistrica z Sofii i gra w nim na pozycji napastnika. Jak donosi bułgarska prasa, latem ubiegłego roku przegrał w karty z Emilem Dimitrowem, właścicielem drugoligowego klubu Czawdar Etropole i jednocześnie kolegą z jego partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii). Stawką miało być spełnienie dowolnego życzenia. Dimitrow zażyczył sobie więc, by obie drużyny natychmiast zagrały w Warnie. Borisow tę prośbę spełnił, a obydwa kluby poleciały tam rządowym airbusem. W meczu zagrał również ówczesny premier.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze