Carnajew zginął podczas obławy policyjnej w nocy z 18 na 19 kwietnia. Na jego ciele - jak podaje koroner - znaleziono rany postrzałowe i ślady po urazie tępym narzędziem. Oficjalna wersja: zginął rozjechany przez brata Dżochara.
Od chwili śmierci ciało jego spoczywa w domu pogrzebowym w Worcester w stanie Massachusetts. I są z nim spore kłopoty: cmentarze w całym stanie, a także w stanach sąsiednich - jak podaje serwis Abcnews.go.com - nie chcą przyjąć u siebie jego ciała. - Pytałem już w Massachusetts, w New Yersey i Connecticut, ale nie miałem szczęścia - mówił programowi "Good Morning America" Peter Stefan, szef domu pogrzebowego w Worcester. I dodaje, jakby lekko rozgoryczony: - Czy to jest terrorysta? Tak, bez wątpienia. Ale mnie nie interesuje, co zrobił. Teraz jest martwym człowiekiem; po prostu muszę pochować jego ciało - to wszystko.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze