Szef Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża boi się, że niedługo europejskie miasta staną się sceną wydarzeń rodem z arabskiej wiosny.

- Nie można wykluczyć, że przez państwa Unii Europejskiej niedługo przetoczy się fala niezadowolenia społecznego, podobna do arabskiej wiosny - ostrzega Yves Daccord, dyrektor generalny Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (ICRC). - Miliony Europejczyków, którzy do tej pory żyli we względnym dobrobycie, nie są dzisiaj w stanie zaspokoić najbardziej podstawowych potrzeb - mówił w rozmowie z duńską gazetą "Politiken".

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że prawie 120 milionów mieszkańców Unii żyje poniżej europejskiej granicy ubóstwa (czyli mają dochody niższe niż 60 procent przeciętnego dochodu w Unii). Ubóstwo rośnie w takim tempie, że ICRC zaczyna traktować Europę jako region dotknięty głębokim kryzysem. Dlatego chce wypracować strategię, która pozwoli organizacji rozpocząć pomoc na wielką skalę, na razie w krajach południowej Europy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    60%,hm cała Polska pod Czerwonym Krzyźem
    już oceniałe(a)ś
    29
    0
    He, he, fajnie zdefiniowali próg ubóstwa jako 60% przeciętnego dochodu w UE. No dobrze, możemy uszczegółowić tą statystykę. Czyli weźmy np. Niemcy gdzie średnia płaca brutto wynosi 2500 euro miesięcznie w społeczeństwie 80 milionowym gdzie jest tylko kilkuprocentowe bezrobocie więc niemal każdy statystycznie taki dochód ma. 60% z tego to 1500 euro. Zatem każdy kto w Polsce zarabia poniżej 7000 zł miesięcznie jest biedny. Kropka. Tak wychodzi ze statystyki. Słownie: siedem tysięcy złotych. Niemal sami biedacy w Polsce, bo ilu zarabia więcej niż te 7 tysięcy? W Rumunii czy Bułgarii mają jeszcze mniej a nowa Unia to ok. 100 milionów ludzi. Czyli mająca dramatycznie wyglądać liczba 120 milionów to rzecz normalna „od zawsze”. Przestańcie ciągle straszyć tym „kryzysem”. Owszem jest zadłużeniowy w Grecji, mają kłopoty Hiszpanie, częściowo Włosi ale Francja jest już na neutralnym zerze a karej anglo-saksońskie czyli anglojęzyczne, niemieckojęzyczne, Skandynawia i Beneluks radzą sobie dobrze. O nowej Unii pisałem. To gdzie jest ten „kryzys”? To kiedy było „dobrze”? W roku 1992 albo 2002? Też nie, bo zawsze były jakieś „bańki” giełdowe czyli ciągle „kryzys”. A od lat ciągle słyszę, że jest „kryzys” i że „bogaci są coraz bogatsi a biedni coraz biedniejsi”. Gdyby tak było to dawno zostaliby już sami biedacy i sami bogacze a przecież najwięcej jest przeciętnych średniaków, którzy przeciętnie sobie żyją i żadnym „kryzysem” się nie przejmują.
    Dobrze jest wiedzieć o czym się pisze. Chodzi o 60 proc. przeciętnego dochodu w UNII a nie w Niemczech. Tyle, że dla chcącego nic trudnego, tak nagnę sobie jak mi pasuje.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Na przykładzie pary Niemcy-Polska pokazałem typowy mechanizm takich porównań, można wziąść parę Hiszpania-Rumunia i też wyjdą podobne absurdy. Nie można porównywać nowej i starej Unii a w nowej jest 100 milionów ludzi o czym pisałem. Jeżeli policzyć dokładniej to proporcje są nawet ostrzejsze niż to co pokazałem, bo Niemcy mają niższe stawki niż większość starej Unii. A ponieważ dobrze jest wiedzieć o czym się pisze jak się stawia zarzuty o "naginanie" to polecam np. link <a href="http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/607301,scigamy_unie_w_placach_dogonimy_ja_juz_za_65_lat.html" target="_blank" rel="nofollow">serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/607301,scigamy_unie_w_placach_dogonimy_ja_juz_za_65_lat.html</a>
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @toja3003 toja3003 Jesteś z natury szczęśliwym i niepoprawnym optymistą, wyznaję sam tą filozofie życia, ale temat, który jest przedmiotem dyskusji wziąłeś sobie tak lekko z woleja, zaś Twoje porównania sytuacji materialnej w Europie wynikającej ze statystycznej granicy dochód ma. 60%, ma się tak, jakbyś chciał porównywać jabłka z gruszkami! Pamiętaj Ty i ja rano budzimy się i tak sobie myślimy; Ty z pełnym animuszem idziesz do pracy, bo ją jeszcze masz z której potrafisz utrzymać, czy założyć rodzinę; ja powiadam sobie, jak to dobrze mam jeszcze jeden dzień przed sobą, bo już przekroczyłem tą 80-kę, i z pod poduszki wyciągam swoją dzienną rentę i nie śle mi się powodzi! Ale, jak różny jest ten dzień przed tymi; bezrobotnymi, tymi, co pracują, jako prawnicy na ograniczony czas pracy albo wypożyczani, /Leih bzw. Zeit Arbeiter;/,sami potrafimy rzetelnie ocenić! Musimy zatem z szacunkiem wartościować ten dzień, jak co dzień, z którym każdy inaczej go postrzega!! A więc nie optymizm, raczej pesymizm przeważa w postrzeganiu perspektyw własnego życia osobistego u tych ostatnich! To jest dylemat, jaka jest przyszłość dla tej generacji? Ta generacja i kolejno po sobie przyszłe generacje, będą przegrane, zniszczone, jeżeli nie zmienimy sytemu polityczno-gospodarczego, który już dziś nazywamy Kasino, czy rabunkowym, kapitalizmem Czy miliony młodych ludzi bez pracy, bez jej widoku na zatrudnienia, może założyć rodzinę? Nie mówiąc już o zatrudnionych na tzw. na określony czas, czy też leiharbeit; wypożyczenie pracownika! Europa ma problem demograficzny; z tym związany dylemat z migracją w Europie i do Europy! Czy, ulegliśmy nieświadomej przemianie - zamiast mieć gospodarkę rynkową, staliśmy się rynkowym społeczeństwem? Jak mamy decydować, które dobra można kupować i sprzedawać, a którymi rządzić winny poza rynkowe wartości? Gdzie nie powinien rządzić pieniądz, raczej kapitał, bo pryncypialna różnica!? Jedno jest pewne, kapitalizm jest tak samo zły jak komunizm! Temat ten, jeśli chce mogę Tobie rzeczowo, argumentami przedstawić! Pamiętaj mój drogi młodzieńcze, nie wiem w jakim jesteś wieku, proszę powstrzymaj się od sformułowań, które są ci obce, których może nawet nie rozumiesz, a swoje bezmyślne powtarzane twierdzenia musiałbyś poprzeć dowodami i to z wiarygodnych źródeł argumentując swoje racje! Pozdrawiam Walek PS. Nie wyczerpałem tematu, co do Twojego wpisu, ale masz ochotę na wymianę poglądów masz mój adres to napisz: vdrapatz@t-online.de
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nadszedł czas na wprowadzenie 6-godz. dnia pracy i to BEZ NADGODZIN !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    @mieszkaniec_wszechswiatow No i oczywiscie podwyzka zarobkow o 100% , wydluzenia urlopow do 3 miesiecy w roku ... no i przede wszystkich zwiekszenia praw dla hoosekualistow bo te ktore maja to za malo. Wtedy Europa bedzie zbawiona. To wizja swiata wg wspolczesnych komunistow
    już oceniałe(a)ś
    2
    8
    Może nie 6h, a wystarczyłoby, dwa tygodnie pracy po 9=10h, razem z sobotami i niedzielami, potem dwa tygodnie odpoczynku z zakazem pracy. O wiele lepiej by były wykorzystane maszyny.i urządzenia.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Całe szczęście, że w Polsce mamy Zieloną Wyspę.
    już oceniałe(a)ś
    24
    9
    Każdy który ma poniżej 5000 złotych jest biedakiem żyjącym poniżej progu egzystencji. Dlaczego więc Polakom nie pomaga Czerwony Krzyż ??????????????????????????????????????????????????????????????????
    już oceniałe(a)ś
    13
    3
    "Europejczykom" i "Hiszpanów", czy też może emigrantom z muzułmańskiego piekła dojącym europejski socjal i marzącym o Kalifacie Europy, droga politycznie poprawna GW? Pomóc Europie można by wyłącznie odsyłając całą tę bandę do domu. Ale tego się nie zrobi, bo to sprzeczne z naszymi wartościami. Zamiast tego pożyteczny idiota z MCK wzywa, aby kurek z socjalem odkręcić jeszcze szerzej. Ech...
    Nie zapominaj o Polakach - oni stanowią w wielu krajach największą bandę imigranckich nierobów, drogi politycznie niepoprawny (ale tylko gdy chodzi o innych) komentatorze.
    już oceniałe(a)ś
    13
    9
    @marac Ile można słuchać takich ignorantów jak Ty? NIedawno skończył się cenzus w UK i okazało się, że na Wyspach jest 4,8% populacji o wyznaniu muzułmańśkim. Taak - mniej niż 5%. Do tego piszesz zupełnie tak jakby ci biali z tego socjalu zupełnie nie korzystali.
    już oceniałe(a)ś
    6
    6
    @nick_do_komentarzy Ach, jak Wy, lewacy i prawacy, lubicie przekłamywać i przemilczać niewygodne fakty. Już o tym, że jeszcze 10 lat temu było ich 3% zapomniałeś wspomnieć. 2% w 10 lat. A postęp nie jest bynajmniej arytmetyczny, ale geometryczny, więc za 10 lat to nie będzie bynajmniej 7%, tylko dużo więcej. W Londynie już teraz biali stanowią tylko 59,8 proc. mieszkańców, co się okazało przy okazji tegoż właśnie spisu. A ile % by było gdyby nie Polacy? Jeszcze dużo mniej. Nawet tutaj w GW mogłeś o tym poczytać: "Więcej imigrantów, muzułmanów i ludzi nieprzyznających się do żadnej religii. Mniej białych i chrześcijan. Najnowszy spis powszechny pokazuje, że Anglia i Walia zmieniają się nie do poznania Wystarczy krótka przesiadka na lotnisku Heathrow w Londynie, żeby przekonać się, iż dzisiejsza Anglia ma już niewiele wspólnego z krainą dżentelmentów w melonikach i five o'clocków, którą znamy z literatury i starych fotografii. To kulturowa i etniczna wieża Babel, w której imigranci zdobywają kolejne przyczółki tradycji." "Brytyjskość jest w odwrocie. W Anglii i Walii 48,2 mln ludzi (86 proc.) uznaje się za białych (w 2001 r. biali stanowili 91 proc.), przy czym tylko 80,5 proc. klasyfikuje siebie jako białych Brytyjczyków. Dziesięć lat temu było ich 87,5 proc."
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    Dla mnie graniczy to z cudem, ze polskie blokowiska sa takie spokojne. Najpierw wyjechal ten najbardziej niespokojny element, potem prawie za darmo rozdano mieszkania- to byly te dwa posuniecia. Pytanie tylko-czy to wystarczy........
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    toja3003 Jesteś z natury szczęśliwym i niepoprawnym optymistą, wyznaję sam tą filozofie życia, ale temat, który jest przedmiotem dyskusji wziąłeś sobie tak lekko z woleja, zaś Twoje porównania sytuacji materialnej w Europie wynikającej ze statystycznej granicy dochód ma. 60%, ma się tak, jakbyś chciał porównywać jabłka z gruszkami! Pamiętaj Ty i ja rano budzimy się i tak sobie myślimy; Ty z pełnym animuszem idziesz do pracy, bo ją jeszcze masz z której potrafisz utrzymać, czy założyć rodzinę; ja powiadam sobie, jak to dobrze mam jeszcze jeden dzień przed sobą, bo już przekroczyłem tą 80-kę, i z pod poduszki wyciągam swoją dzienną rentę i nie śle mi się powodzi! Ale, jak różny jest ten dzień przed tymi; bezrobotnymi, tymi, co pracują, jako prawnicy na ograniczony czas pracy albo wypożyczani, /Leih bzw. Zeit Arbeiter;/,sami potrafimy rzetelnie ocenić! Musimy zatem z szacunkiem wartościować ten dzień, jak co dzień, z którym każdy inaczej go postrzega!! A więc nie optymizm, raczej pesymizm przeważa w postrzeganiu perspektyw własnego życia osobistego u tych ostatnich! To jest dylemat, jaka jest przyszłość dla tej generacji? Ta generacja i kolejno po sobie przyszłe generacje, będą przegrane, zniszczone, jeżeli nie zmienimy sytemu polityczno-gospodarczego, który już dziś nazywamy Kasino, czy rabunkowym, kapitalizmem Czy miliony młodych ludzi bez pracy, bez jej widoku na zatrudnienia, może założyć rodzinę? Nie mówiąc już o zatrudnionych na tzw. na określony czas, czy też leiharbeit; wypożyczenie pracownika! Europa ma problem demograficzny; z tym związany dylemat z migracją w Europie i do Europy! Czy, ulegliśmy nieświadomej przemianie - zamiast mieć gospodarkę rynkową, staliśmy się rynkowym społeczeństwem? Jak mamy decydować, które dobra można kupować i sprzedawać, a którymi rządzić winny poza rynkowe wartości? Gdzie nie powinien rządzić pieniądz, raczej kapitał, bo pryncypialna różnica!? Jedno jest pewne, kapitalizm jest tak samo zły jak komunizm! Temat ten, jeśli chce mogę Tobie rzeczowo, argumentami przedstawić! Pamiętaj mój drogi młodzieńcze, nie wiem w jakim jesteś wieku, proszę powstrzymaj się od sformułowań, które są ci obce, których może nawet nie rozumiesz, a swoje bezmyślne powtarzane twierdzenia musiałbyś poprzeć dowodami i to z wiarygodnych źródeł argumentując swoje racje! Pozdrawiam Walek PS. Nie wyczerpałem tematu, co do Twojego wpisu, ale masz ochotę na wymianę poglądów masz mój adres to napisz: vdrapatz@t-online.de
    już oceniałe(a)ś
    0
    0