Rządzący od maja 2010 roku Wielką Brytanią David Cameron nie jest może mężem stanu na miarę Churchilla, ale sztukę przetrwania opanował do perfekcji. Kiedy trzeba, umie się wycofać - jak zrobił to w lutym 2011 r. wstrzymując prywatyzację części lasów państwowych w Anglii. Przede wszystkim jednak ma niezwykłą wprost zdolność wychodzenia cało z afer, które innych polityków mogłyby kosztować karierę. Niemal każdą sprytnie gasi zapowiedziami publicznych dochodzeń i daleko idących reform. Odbiera tym oręż coraz bardziej bezsilnej opozycji. I zwodzi opinię publiczną...
Wszystkie komentarze