Minister zdrowia Izabela Leszczyna pochwaliła się, że jej resort rozliczył 12 kamieni milowych zapisanych w Krajowym Planie Odbudowy. Według niej są warte aż 20 mld zł, czyli więcej niż całość funduszy z KPO przeznaczonych na ochronę zdrowia!

„W ramach KPO na ochronę zdrowia zaplanowano blisko 18 mld zł, które obejmują m.in. wsparcie dla szpitali, wsparcie dla uczelni medycznych, cyfryzację i rozwój badań" – można przeczytać w informacji, która ukazała się na rządowych stronach 4 października 2024 r. Dotyczyła wydatków z KPO na inwestycje w szpitalach, które zakwalifikowały się do Krajowej Sieci Onkologicznej.

Tymczasem kilka dni przed Bożym Narodzeniem minister Izabela Leszczyna napisała na platformie X: „Doskonała wiadomość!! Blisko połowa środków otrzymanych dziś z KPO to efekt pracy Ministerstwa Zdrowia. 12 kamieni milowych, które MZ rozliczyło w 2024 r., to równowartość ok. 20 mld zł".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    To nie ministerstwo ma problem z leczeniem tylko lekarze i pacjenci mają ten problem. Ministerstwo, jak widać, nie ma o tym zielonego pojęcia.
    @_Dominick
    a jedynym antidotum na zmartwienia ministerstwa jak i naszego,
    jest ustawowe wprowadzenie zarządzenie o zarobkach personelu
    medycznego na poziomie 30% obecnych zarobków, aby nie mogli
    doprowadzać do ruiny szpitali i ośrodków zdrowia !!!
    już oceniałe(a)ś
    7
    5
    Marzy mi się minister zdrowia z prawdziwego zdarzenia a mamy coraz gorszych. Jak nie złodzieje z czasów PiS to Himalaje niekompetencji obecnie. Czy znów zaczniemy z rozrzewnieniem wspominać ministrów , także niedoskonałych, z czasów PRL? Ci działali w określonych ramach ale przynajmniej nie kradli i mieli jako tako rozsądnych doradców. Pieniędzy zawsze, niestety, brakowało.
    @nibiru11
    Precz z tego forum ruski trollu.
    już oceniałe(a)ś
    11
    16
    @nibiru11
    ówcześni ministrowie byli podobnymi ignorantami wówczas jednak mieli na stanowiskach wykształconych dyrektorów departamentów, a nie dzisiejsze pacyny po różnych collegiach humanach
    już oceniałe(a)ś
    9
    3
    @Yaybazranga
    Jak jesteś taki mądry, to wskaż owych dyrektorów po tych collegiach tumanach.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @nibiru11
    Oj, taki jeden dawny członek KPP , kardiochirurg gorąco nie polecał podwyższania pensji lekarzom na posiedzeniu kc takimi słowami: towarzysze, ja stary lekarz wam mówię ; lekarz zawsze sobie dorobi, szkoda państwowych pieniędzy. Wizjoner jak widać.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    To wszystko bicie piany. W ramach "koordynacji" z lekarzem rodzinnym powstały tak naprawdę dwa różne konkurencyjne systemy, w których jeden drugiemu zabiera fundusze i nie jest żadną współpracą tylko konkurencją. Jeśli POZ nie da skierowania pacjentowi do specjalisty, to dostaje więcej pieniędzy. Teoretycznie opieka koordynowana ma odciążyć specjalistów w zakresie prostych przypadków, jednak w praktyce zdobiono tak, że każdy, nawet najbardziej chory pacjent może być zmuszony do leczenia u lekarza rodzinnego, bo wystawi mi się koordynację na jedną z lżejszych chorób które ma.
    Każdy ciągnie w swoją stronę. Taka to reforma.
    @Goro Takemura
    Mój lekarz rodzinny za chiny nie daje. Ostatnio z trudem wyszarpałam skierowanie na przyjęcie do szpitala na niezbędny, planowany i wyczekiwany zabieg.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Dlaczego po roku rządzenia nie ma ogłoszonego Audytu Kraju.

    O ile mnie irytacji, skutecznie podsycanej przez media, byłoby gdyby ogłoszono
    Białą Księgę na Chwilę Zero: Taki zastaliśmy stan kraju po ośmioleciu pisowskim, na to starczy, na to nie -- musimy przykoić obietnice, przesunąć czas realizacji. Dyskutujmy priorytety.

    Jeżeli demokraci stracą władzę, sami będziemy sobie winni.
    Rzetelna informacja, to jest warte każdych pieniędzy płaconych fachowcom, nawet z długu.
    @lukasiklukasic
    RAZEMitka pani Watoła, tęskni za Dojną Zmianą. Walić w KO, walić coraz mocniej, może Kaczyński, Ziobro, Sasin i Morawiecki powrócą już na wiosnę???
    już oceniałe(a)ś
    6
    9
    @korab1
    He he he... dwa komuchy się już pojawiły i dały po minusie:)) Dzięki serdeczne:)))
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    @korab1
    Wydaje mi się, że akurat w przypadku MZ pani Leszczyny jest odwrotnie. To nie walenie w KO, lecz próba sanacji patologii godnej pis. Wyrzucanie fachowców od informatyzacji, zatrudnianie znajomych bez stosownego wykształcenia i doświadczenia w tej dziedzinie, zaniedbania uniemożliwiające sięgnięcie po fundusze z KPO na poważniejsze inwestycje. P Leszczyna to polityk, która nie tylko na służbie zdrowia się nie zna, ale co gorsze nie wydaje się zainteresowana poznaniem tej branży. Jest kulą u nogi premiera Tuska, lecz po wotum nieufności trudno ją obecnie wymienić. Myślę że przez takie osoby obóz demokratyczny może mieć kłopoty. Polecam lekturę poprzednich artykułów
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Pani minister a co to pacjentów obchodzi? Jako pacjent chcę i potrzebuję dostęp do leczenia na odpowiednim poziomie i w ogóle dostęp do leczenia. Pani nie wie i nie rozumie o czym opowiada i co jest zadaniem ministerstwa i ministra. Jesteście bez kompetencji
    już oceniałe(a)ś
    24
    5
    Jak działa NFZ i obecna służba zdrowia to powiedziała mama ginekolog naiwnie sądząc, że skoro wszyscy tak robią (przyjmują na NFZ i poza kolejnością członków rodziny i znajomych) to można o tym mówić glośno.
    @nickzik
    To taka prywatyzacja służby zdrowia po polsku. Niby wszystko publiczne i ogólnodostępne, ale jak nie masz układów i kasy, to spadasz na koniec kolejki i 3 lata czekasz na zabieg. Od lat uważam, że ten system naszym lepiej sytuowanym obywatelom bardzo pasuje. Bieżącą służbę zdrowia opłacają sobi prywatnymi abonamentami (które u nas są relatywnie tanie, bo nie obejmują droższych zabiegów), a jak się przydaży coś, co nie jest objęte abonamentem, to telefon do kolegi-ordynatora i operacja w publicznym szpitalu od ręki. Dla nich to lepsze zarówno niż system całkowicie prywatny (który jest koszmarnie drogi), jak i sensowna publiczna służba zdrowia (co wymagałoby podniesienia składek).
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    potem zdziwionko że takiej konfie rośnie. Ludzie naprawdę maja już dość układów i układzików czy to pisowski czy tych z po. Byc może w następnych wyborach będą chcieli dać szansę komu innemu i będzie płacz.
    już oceniałe(a)ś
    31
    12
    Po Szumowskim i Niedzielskim nie sądziłem, że ten kraj będzie miał gorszego ministra zdrowia.
    już oceniałe(a)ś
    38
    20