Kontrolowany przez PiS Trybunał uznał za niekonstytucyjne rozporządzenie ministra edukacji ws. lekcji religii. - Minister wydał rozporządzenie jednostronnie, ignorując stanowiska przedstawicieli Kościołów - uzasadnił.
Wyrok wydał trzyosobowy skład pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej, kierującej TK pomimo zakończenia kadencji prezesa. W składzie zasiadali także były prokurator krajowy za rządów PiS Bogdan Święczkowski i była posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, która jako sprawozdawca przygotowała projekt orzeczenia.
"Trybunał orzeka, że rozporządzenie jest w całości niezgodne z ustawą o systemie oświaty oraz z konstytucją" - wynikało z wyroku ogłoszonego przez Przyłębską. Orzeczenie zapadło jednogłośnie, a jego ogłoszeniu przysłuchiwali się obecni w Trybunale duchowni.
Wszystkie komentarze
Ciekawe co na to prof. Andrzej Zoll, który oceniał rozporządzenie wprowadzające religię do szkół zasiadając w TK. Niestety za grzechy młodości TK płacimy chaosem prawnym...
Cóż, nic nie poradzimy. Możemy na to szerzej spojrzeć. Za pomoc z wysokiego stołka pan Wojtyła wystawił Polsce taki rachunek, że do dzisiaj go spłacamy. Można powiedzieć, że spłacamy dług niepodległościowy. Albo bardziej kwieciście, podczas karczowania chaszczów po nieboszczce komunie, posiali inny inwazyjny gatunek, który miał wybuchnąć kwieciem czerwcowym, a skończyło się barszczem Sosnkowskiego wystającym z każdej dziury.
Pan Zoll czy Rzepliński to siewcy tego barszczu. Zamaszystym ruchem, pewnym, bez cienia wątpliwości ufundowali demokrację z wpisaną w DNA "przewodnio rolo" Wojtyły i kościoła. Krótko, wolność, demokracja, pluralizm, ale już dobrze, dobrze, drogie dzieci. Paciorek i do łóżka. Może pasterz was nawiedzi we śnie.
Powiedzieć, że owe profesory spiedrolili koncertowo i zaprzeczyli idei konstytucji, to jak nic nie powiedzieć.
To nie wina grzechów młodości TK ale tego, że Polacy dopuścili w 2015 przestępców do władzy.
Ja się zastanawiam, czy wymóg zgody kościoła na decyzje rządu jest zgodny z Konstytucją. Kościół nie jest chyba uwzględniony w trójpodziale władzy w Polsce.
Przestępcy u władzy, podpowiedzeni z ambon, które państwo polskie ufundowało i ozłociło za publiczne pieniądze, a co było możliwe po rozmontowaniu antyfanatycznych bezpiecznikow, pośrednio idą na konto usłużnych trybunałów nie widzących niczego podejrzanego nawet w czymś tak oburzającym dla rozumu jak obraza uczuć religijnych.
Dawno temu orzekł. Bo nie stosuje się do własnych wyroków. To trochę podobne do Katechizmu KK. Niby jest, a nikt go nie używa. Szczególnie hierarchowie
A ja czekam, kiedy coś po myśli PiS-u będzie niekonstytucyjne.
To było w imię chytrusa.
Mianownik - Ministra, Dopełniacz - Ministry, proszę mi pomóc jak to dalej idzie.
„…aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa”, czego ci życzę.
Tak! Wszyscy teraz będą uczestniczyć w 3 godzinach tygodniowo. I tak ma być. :)))
Na miejscu sukienkowej mafii, żądałbym powiązania tzw. "nauki" religii boć to nie jest żadna nauka, dlatego pisana w cudzysłowie - z obowiązkowymi cołaskami, płatnymi (przez biedne zmuszane do słuchania tych bajań dzieci). Płatne oczywiście w gotówce, bez pokwitowania katechetom i katechetkom. To ma sens!!!! (Dla kościelnych katabasów oczywiście - bo innego nie ma, a w zasadzzie to żadnego). Opowiadanie o religii powinno bezpowrotnie zniknąć ze szkół. Amen.
Opowiadanie o religii (a raczej o religiach) jest elementem historii powszechnej i historii literatury. Najwyraźniej mylisz je z szerzeniem religii.
To spowoduje większe wypłaty dla katechetów.
Sedziow?
Tu chyba pasuje cytat z "Pani Twardowskiej" Mickiewicza:
"Na patrona z trybunału
Co milczkiem wypróżniał rondel
Zadzwonił kieską pomału
Z patrona robi się kondel."
TJP,( trybunał Julii Przyłębskiej) już było dobrze.
TPM czyli Trybunał Pani Magister (za prof. Sadurskim)
Da się to precyzyjnie opisać. Nie ma sensu powtarzać chamskiego kłamstwa PiSu.
TK czyli Towarzystwo Kulinarne (Przyłębskiej)
A porozumienie nie moze byc zrealizowane na poziomie szkoły? Katecheta nie moze wyrazic zgody na polaczenie dwóch małych grup w jedną? Rozumiem ze pani Przyłębska tego zabroniła i katecheta bedzie zmuszony do powtarzania tego samego materialu kazdej grupce z osobna mimo, ze na sali bedzie pelno pustych krzeseł.
Katecheta ma działać w polskiej szkole zgodnie z rozporządzeniem polskiego rządu , a nie majaczeń żony esbeckiego TW Wolfganga. Dostanie połączoną grupę i tyle, niech się cieszy że Państwo Polskie z kieszeni polskiego podatnika mu płaci- bo w końkordacie nie ma ani słowa o finansowaniu lekcji religii przez Panstwo Polskie. Jak krzyczał Glemp, gdy chcieli wejść do szkół: "My nie idziemy do szkół po pieniądze, my idziemy tam z misją"
i nie publikować tej "pomidorowej wypociny"