Czy uczniowie mają wpływ na podejmowane w szkołach decyzje? Z sejmowej konferencji z okazji 35-lecia uchwalenia Konwencji o Prawach Dziecka wynika, że niewielki. - Kiedy zaczęliśmy pytać uczniów warszawskich liceów, czy czują w swojej szkole sprawczość, jaka panuje w nich atmosfera, ich pierwszą reakcja brzmiała: po raz pierwszy ktoś pyta nas o zdanie - mówiła posłanka KO Dorota Łoboda, ekspertka edukacyjna.
Podkreślała: warto zacząć od najmniejszych spraw. Bo właściwie, dlaczego to nauczyciel ma sam decydować, dokąd klasa pojedzie na wycieczkę czy jak ustawione są ławki?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To akurat nic nowego, że przodują w takim temacie. Australia jako pierwsza serio traktowała np ograniczenia wiekowe dla gier komputerowych, a niektóre tytuły musiały być mocno ocenzurowane lub nawet nie zostały dopuszczone do dystrybucji na terenie kraju ze względu na epatowanie przemocą, używaniem narkotyków itp.
Australia w wielu sprawach była do przodu, bo rządził ultralewicowy rząd, wprowadzili np. zakaz palenia dla pokolenia poniżej jakiej tam daty. Już nie rządzi ten rząd i tego zakazu też nie ma, podobnie jak innych głupich pomysłów... Więc po prostu kwestia zakazów lub nie bardzo lokalnego (to raptem kilka milionów wyborców) rządu!
Należy z uczniami konsultować, ale w granicach rozsądku.
Czy gdziekolwiek jeszcze nauczyciele decydują o wycieczkach? Tu akurat głos mają rodzice; ostatecznie decydują portfelami za wyjazdy dzieci.
A czy w takim razie gdziekolwiek płaci się nauczycielom za całodobową opiekę nad gó...akami na wycieczkach? Bo nie słyszałem o takim luksusie...
Niestety różnie z tym bywa.
wiem z doświadczenia;)
Powinniśmy od tego zacząć, że masz złe dane o rzeczywistości. Pora się obudzić...
Ale że gdzie?! Już nawet nic nie pamiętam z tych nazw...
wiemy, to właśnie chcemy zmienić
Piszesz do ludzi czy do gazety?! Bo "tego nie widzieliśmy". Zdecyduj się panie zimny...