Jak poinformował Onet, Zygmunt Solorz pojawił się zdalnie na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu spółki ZE PAK (Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin) w towarzystwie prawnika Tomasza Szeląga. "Już na wstępie doszło do scysji. Część domagała się, aby biznesmen zabrał głos jako pierwszy. Na sali padł też głos, że przepisy nie dopuszczają uczestnictwa zdalnego, co spotkało się ze sprzeciwem" – informuje Onet.
W wyniku głosowania odwołani mieli zostać Tobias Solorz i Piotr Żak, synowie Zygmunta Solorza, oraz prawnik Jarosław Grzesiak.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
to co z niego zostało. późny Breżniew.
I mocnych leków To co ten facet obecnie mówi powinno być zakwestionowane do czasu uzyskania opinii lekarza sądowego
PiS dostaje tlen. W dużej ilości.
Pieniądze i władza deprawują.
Myślę że to o wiele grubsza sprawa niż jakaś po prpstu chytra baba.
Zważywszy, że pozornie wyłącznie rodzinno - biznesowa zawierucha, może dać nieograniczenie większe możliwości medialne Kaczyńskiemu i jego zwolennikom, wygląda jeszcze gorzej.
Na Kremlu. Przede wszystkim na Kremlu. Ale w sumie to to samo sovietskoje schampanskoye.