Nasze bezpieczeństwo to bezpieczeństwo Europy - The Eastern Frontier Initiative
- Tu nie chodzi o tego czy innego prezesa ani o to, że ktoś zatankował nie za swoje. Łukasiewicz ma to w DNA, został stworzony jako miejsce z synekurami dla ludzi związanych z partią - mówi "Wyborczej" pracownik jednego z instytutów sieci.
Sieć Badawcza Łukasiewicz powstała pięć lat temu z połączenia 38 podlegających rządowi instytutów badawczych (dziś po konsolidacji jest ich 22), m.in. z Warszawy, Poznania i Łodzi. Miała być zapleczem technologicznym i intelektualnym dla administracji publicznej, a połączone instytuty miały zanotować skok w komercjalizacji wyników prac swoich badaczy i inżynierów. By im pomóc, utworzono w Warszawie Centrum Sieci Badawczej Łukasiewicz, które miało przejąć księgowość, obsługę prawną i administracyjną, marketing i poszukiwanie klientów.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
W tym czasie nie ma pieniędzy na naukę, na PAN i jego instytuty, na NCN i inne granty.
Ale bal na Łukasiewiczu trwa. Minister Wieczorek i politycy wszelkiej maści dobrze o to dbają.
I tak wszędzie. Centralna Przepompownia Kasy też wciąż działa i zleca dalej.
Przecież PAN ma budżet 10x jak Łukasiewicz.
Tylko że instytutów i centrów PAN jest 78 a nie 22. I nie wiem jak teraz, ale PAN miał mniejszy stosunek kadry administracyjnej do liczby etatów naukowych, plus jeszcze część kadry PAN to są post-docy i inne osoby zatrudniane na kontrakty czasowe na okres trwania projektu.
PAN to nie ta skala!
karła nie ma już prawie rok - przyszła do koryta nowa ekipa i ssie jak poprzednicy
Aneta trzeba było nowe ministerstwo wymyślić bo Zabrakło stołków.
A cwanych działaczy dowolnej partii, w tym tej najbardziej obrotowej, odsyłać z kwitkiem, zamiast płacić ciężką kasę za partyjną przynależność.
To raczej marzenie, bo nowa władza nie likwiduje piso-tworków, tylko obsadza swoimi działaczami.
A miało być inaczej...
"Rozwiązać i zlikwidować wszystkie instytucje, instytuty i fundacje, które powstały w czasie pisiej okupacji."
A pozniej, jesli doszloby zmiany wladzy, ta nowa powie:
"Rozwiązać i zlikwidować wszystkie instytucje, instytuty i fundacje, które powstały w czasie tuskowej okupacji."
I tak to sie bedzie toczyc.
I znowu totalna zmiana kierunku we wszystkim, co dotyczy nauki, edukacji, opieki zdrowotnej, zrodel energii, wspierania sportu, kultury, itd, itd.....
Bo TKM
Brawo Polska!
Podaj choć jeden powód, by mogła sobie odmówić, po 8 czy 20 latach "posuchy" muszą sobie odbić. Niestety bez nacisku obywateli na odpartyjnienie państwa zostaje tylko metoda balcerowiczowskiej prywatyzacji (100%), bo pozostawienie udziałów skarbu państwa powoduje, że aktualnie rządzący załatwiają posady zgodnie z potrzebami partii (ktoś kiedyś chyba szczerze powiedział Józek chce się sprawdzić w biznesie).
Bulshit, sorry. Wystarczy odpolitycznić zarząd, co obiecywał Tusk. Wystarczy teraz egzekwować obietnice. Następna szansa to wybory prezydenckie - możemy im razem zrobić sondaż, który pójdzie im w pięty.
Kiedyś Schetyna miał projekt odpolitycznienia czyli zmiana sposobu powoływania zarządów spółek, ale się wycofał. teraz nic o tym nie słychać. Odpolitycznienie można obiecać, ale praktyka jest inna i Tusk nie ma szans na pilnowanie całej tej zgrai.
Politycy pisu już pokazali, jaka może to być skala. W takim Łukasiewiczu nie miało prawa być ani jednego polityka. A byli i zarabiali nawet 40 tys. miesięcznie, nie świadcząc żadnej pracy, która byłaby komukolwiek potrzebna. Takie instytucje to maszynki do okradania Polaków i napełniania naszymi pieniędzmi własnych kieszeni.
do roboty , czas posprzątać po pisie
Nie wiem jak zespół analiz ma w tym pomóc.
Bo nie ma w niczym, nikomu pomagać. To tylko uzasadnienie dla powstania instytucji, aby politycy mogli napychać kieszenie naszymi podatkami.
Jeśli tam są jeszcze jacyś naukowcy, bo człon "naukowy" Dardziński z regulaminów pousuwał, żeby dyrektorami mogli być ludzie bez habilitacji.