O karze dla Pabianickiego Centrum Medycznego poinformowała w poniedziałek podczas konferencji prasowej minister zdrowia Izabela Leszczyna. – NFZ prowadzi postępowania kontrolne dotyczące odmów aborcji. Jedno postępowanie zakończyło się już nałożeniem kary, dwa kolejne są w końcowej fazie. Obawiam się, że tam też okaże się, że nałożenie kary będzie zasadne – powiedziała.
Nowelizacja rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej weszła w życie pod koniec maja. Dotyczy wykonywania przez szpitale świadczeń zakończenia ciąży i nakazuje, by świadczeniodawca tak zorganizował udzielanie świadczenia u siebie na miejscu, by przynajmniej jeden z lekarzy mógł wykonać legalny zabieg aborcji. W chwili obecnej dopuszczone prawem są dwie przesłanki: kiedy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety albo kiedy jest skutkiem przestępstwa.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jak chcą to niech dziady idą na księdza zamiast udawać lekarzy.
Ja się oczywiście zgadzam ale jaki jest sens karania zadłużonych szpitali?
Karać lekarzy.
I znów my obywatele Polski zapłacimy za przestępcze działania upolitycznionych urzędników!
I znów my obywatele Polski zapłacimy za przestępcze działania upolitycznionych urzędników!
Nie wiem czemu ludzie zainteresowani szamanstwem pchaja sie na medycyne - dziedzine oparta na nauce.
Ale to my obywatele Polski zapłacimy za przestępcze działania upolitycznionych urzędników!
To niech szpital nalozy kare na lekarza wedlug prawa moze do 3 pensji nalozyc za szkody poniesione przez pracownika
KK ma z czego wypłacać odszkodowania i kary.
Lekarz jakoś się nazywa? Może by tak ukarać konkretnie danego lekarza. Tutaj mamy działanie z premedytacją na 100%.
Tez racja
Zapewnienie dostępności do legalnej aborcji jest obowiązkiem dyrekcji szpitala, a więc to ona powinna być karana za niewywiązanie się z tego obowiązku. Poza tym, to szpital, do którego zgłasza się kobieta chcąca dokonać aborcji, powinien być zobowiązany do niezwłocznego przeprowadzenia wszystkich wymaganych przed dokonaniem zabiegu badań i konsultacji medycznych.
Czy lekarza w szpitalu pacjent sam wybiera, czy jest on przydzielany?
Szpital powinien być ubezpieczony na podobne okoliczności, a lekarzy powinien mieć dwóch - na wypadek, gdyby jeden odmówił.
Członków zarządu szpitala, albo właściciela.
To może dyrektora i ordynatora?
Lekarz ma leczyć, a nie analizować zaświadczenia, ordynator to też lekarz, dyrektor - a co to da, będzie cisnął lekarzy, ale na leczeniu też na ogół się nie zna. Leszczyna egzekwuje prawo, bo jest politykiem i musi wykazasć skuteczność. A problem jest oczywisty. Jak kobieta nie chce być w tej konkretnej ciąży, to jej zmuszać nie można prawem, w którym odpowiedzialność jest przerzucana jak gorący kartofel tylko nie oddana w te ręce, które są gotowe i chcą ją przyjąć. Dalsze trwanie ciąży powinno zależeć od religijności (czy czym tam się w życiu kieruje) kobiety ciężarnej.
Ubezpieczenie - co do zasady - nie obejmuje kar za skutki świadomej winy ubezpieczonego.
I znów my obywatele Polski zapłacimy za przestępcze działania upolitycznionych urzędników!
Najpierw "kara",
a za jakiś czas dofinansowanie lub umorzenie/spłata długu.
To przekładanie pieniędzy z konta na konto bez skutków ani dla budżetu ani dla szpitala.
Kłopot dla szpitala (np. prośba o dofinansowanie) ,
Kłopot dla budżetu, (procedury administracyjne: kasa przyjmie /kasa wyda).
Dokładniej polityków i niemedycznych urzędników na wysokich stanowiskach wokół lekarzy.
> skutki świadomej winy
Jeśli będzie tylko jeden lekarz bez klauzuli, to może nie zdążyć na czas z przyczyn losowych. Wtedy ubezpieczenie powinno zadziałać.
To niech szpital nalozy kare na lekarza wedlug prawa moze do 3 pensji nalozyc za szkody poniesione przez pracownika
niech szpital zatrudni osoby, ktore przestrzegają prawa. Szpitale to placowki mające wlasciciela. Jesli pracownik zlamal przepisy, to mozna probowac roboc regres
Medycyna, to nie sztuka, to nauka, tak po prostu.
Nie chcę ciebie obrażać ale jesteś durna. Medycyna to nauka a nie sztuka.
A karani powinni być ci dla których medycyna to wiara. Ci to szamani. Przepraszam , szarlatani. To oszuści.
Kary pieniężne im nie straszne, bo nie oni płacą. Ty byś się bała kary, którą miałby zapłacić Twój sąsiad?
Tak uważasz? To dlaczego nie wystarczy po prostu umieć? Każdy organizm jest inny, identyczne wyniki badań u dwóch różnych pacjentów mogą oznaczać co innego...doświadczony lekarz będzie wiedział co dalej. Szkoda mi ludzi, którzy uważają, że wystarczy mieć internet, aby się zdiagnozować.
A nie przyszło ci do głowy, że doskonale wiem co piszę, a to ty najwidoczniej nie rozumiesz?
medycyna to nauka. EBM. Najpierw wiedza i procedury. To u nas jest przyzwolenie na artyzm PRZED opanowaniem podstaw rzemiosła.
Nie słyszałam/czytałam dziś nic bardziej odjechanego niż ten komentarz. Gdzie ty mieszkasz?
Doświadczenie to za mało, bez wiedzy. Szamani nie powinni leczyć w szpitalach. Te aborcje to była forma koniecznej terapii.
Ktoś kto przeszedł taką długą drogę w państwowej edukacji nie ma wiedzy? O czym ty piszesz? Nie ma wiedzy, bo aborcji robić nie chce, bo wiara jest dla niego ważna albo się boi, bo nie wie czy taki papier wystarczy? Lekarz ma leczyć, bo tego go uczono i na tym się zna, a nie szukać czy gościu, który wystawił bez pieczątki zaświadczenie to lekarz, czy bot. Zwykła obserwacja psychiatryczna trwa kilka tygodni, a w przypadku aborcji powinna być brana pod uwagę jedynie wola pacjentki, po jej merytorycznym poinformowaniu o sytuacji zdrowotnej. Reszta to mydlenie oczu....komu? Może wyborcom z Podkarpacia? Może to jakaś kołysanka dla Lewicy? Mam nadzieję, że za rok odejdziemy od dyżurnych rozwiązań i takie kwiatki jak to rozporządzenie nie zostanie z nami na dłużej.
Zanim Lewica wzięła się za definicję Zdrowia według WHO już o niej pisałam w kontekście aborcji. Problem w tym, że Lewica z tą definicją robi to, co PiS z Sądami. Lewica podporządkowała sobie ogólną definicję czegoś....bywa że ulotnego w pojęciu (definicję nie matematyczną a bardziej popularno-naukowo-zdroworozsądkową) pod swoje potrzeby, również polityczne i.... się do bólu zafiksowała, gubiąc sens tej definicji.
O tak, sztuką jest kazać pacjentce leżeć z nogami w gorze bo jej może sepsa przejdzie, a i ciąże się uratuje.
Czy ty wiesz cokolwiek więcej o położnictwie niż to co piszą w gazetach? Często zresztą redaktorzy, którzy żyją z sensacji?