Przez niemal 11 godzin można było w czwartek posłuchać wystąpień, w których mieszano ideologię z quasi-nauką, a jednocześnie próbowano wzniecić poczucie winy u osób mających inną opinię, w czym prym wiodła religijna fundamentalistka Kaja Godek i jej zwolennicy. Przez wiele godzin zgromadzeni i widzowie słuchali nie tylko o "zwolennikach aborcji" (zamiast "zwolennikach prawa do aborcji"), ale też o "eugenice" czy "aborcji na życzenie". Padały nawet słowa o "masowym ludobójstwie".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Mając wojnę za granicą mozna by trochę rozważniej pisać co jest wrogą agenturą. A tak wpisujesz się w działalność rosyjskich troli, których celem nie jest konkretna narracja, ale po prostu zamęt.
Bierzesz do siebie ten komentarz? Dominus vobiscum.
Skąd taki wniosek?
Jest oczywistym to, że przeciwnicy prawa do aborcji są pod wpływem obcej agentury. Wojna u granicy, to jedno, a infiltracja wroga wewnątrz państwa, to drugie, mające na celu osłabienie jedności społeczeństwa. Piszę o tym, a Ty imputujesz mi rosyjskie trollostwo? Nie uczynię tego samego w stosunku do Ciebie, ale zakwalifikuję do grupy symetrystów. I tyle.
Z czego ta "oczywistość" wynika? Ktoś nie zgadza się z Twoim punktem widzenia to znaczy że pracuje dla obcej agentury?
Piszesz o jedności w społeczeństwie chwilę po posądzeniu Kościoła, do której niemała jego część należy, motywów wrogiej agentury? Serio?
1) Oczywistość wynika z dowodów. 2) Nie zaliczyłem Ciebie do agentury, tylko do symetrystów. 3) Społeczeństwo nie jest Kościołem. 4) Watykan został uratowany od bankructwa kapitałami Putina. Osiem jego wizyt, po których finanse Watykanu odżyły. Watykan nie przystąpił do sankcji, a jego szef jest rusofilem. 4) Pisząc o zachwianiu "jedności' myślałem o destabilizacji. Życzę miłego weekend'u, błogosławieństwa na niedzielnej mszy i znalezienie sobie innego interlokutora.
1) Jakoś nie przedstawiasz ich
2) Dopiszę do listy jak mnie nazywają
3) Spora jego część należy do Kościoła
4) A to ciekawe. To ile Putin wyłożył, i co niby to mu dało? Brak sankcji Watykanu? A jakie to mogłoby być sankcje? Papież po prostu staje po stronie biednych wobec bogatych. A większość Rosjan jest po prostu biednych.
Żyjemy w iluzji legend, lewica też ma swoje: o dobrych imigrantach, islamskim ubogacaniu kultury i problemach wielopłciowych. Rzetelna wiedza nie chce naginać się do ideologicznych dogmatów, dlatego wszelkiej maści fundamentaliści jej nienawidzą.
Żadna ze stron nie podchodzi do kwestii aborcji w sposób naukowy. Ani "Nie zabijaj", ani "Moje ciało, moja decyzja", nie są podejściami naukowymi. A może można by było wypracować kompromis gdyby właśnie naukowo podejść do kwestii jakie kryteria decydują o godności człowieka, a w konsekwencji prawie do życia.
Nauka: 1) Ogół wiedzy ludzkiej ułożonej w system zagadnień, też dyscyplina badawcza odnosząca się do pewnej rzeczywistości. 2) Zespół poglądów stanowiący usystematyzowaną całość i wchodzący w skład określonej dyscypliny badawczej. Także "kazanie kościelne" (słownik PWN). Naukowy zaś: odnoszący się do nauki. Możesz, to przemyśleć, przyłożyć do Twojego wpisu, a potem wrócić do rozmowy.
Sprawdź jeszcze na czym polega metoda naukowa. Możesz, to przemyśleć, przyłożyć do Twojego wpisu, a potem wrócić do rozmowy.
Dyskutować? Tak! Przekomarzać się, kto ma rację? Nie! Żegnam.
Szkoda że nie doszedłeś do tego wniosku nim zacząłeś pisać.
Średnią społeczną stanowią głupcy. Gdyby tak nie było, to mniej byłoby odwagi do głoszenia wstecznych poglądów. Wielu wstydziło by się w głoszeniu idei rodem z ciemnogrodu. Już Platon twierdził, że większość społeczeństwa stanowią głupcy i ignoranci. Dlatego był przeciwnikiem demokracji, w której ta większość wybiera władzę. Do dzisiaj jednak nie wymyślono lepszego systemu (Churchill) więc co nam pozostaje? Odpornym być i dawać odpór głupocie..
Ten artykuł nie jest przykładem oddawania głosu fundamentalistom. Ale ogólnie media działają tak jak piszesz.
Stosunek do kwestii dopuszczalności aborcji określa po prostu wymiar zrozumienia demokracji. Jaki jest sens zakazu Polkom praw podstawowych? Wiara w janopawłowe gusła? Zakaz aborcji to nic innego jak ograniczanie dostępu do świadczeń medycznych w imię fundamentalistycznych dogmatów. Toksyny z guseł i bzdur, wymyślone przez Wojtyłę i Półtawską i opublikowanych w encyklice „Humanae vitae” w 1968r. zatruły polskie społeczeństwo. W encyklice rola kobiet zredukowana została do funkcji rozrodczych, a seksualny wymiar życia ludzkiego stygmatyzowany poczuciem winy, czego konsekwencją było i jest nadal ograniczanie praw kobiet w Polsce.
Aborcja jako świadczenie medyczne regulowana standardami opieki zdrowotnej, bez dodatkowych ustaw i przepisów karnych. Dekryminalizacja aborcji, czyli usunięcie z kodeksu karnego implikuje bezwarunkowość dostępu do aborcji, a nie reglamentację usług medycznych.
Nie ma to jak przykład że to tylko fundamentaliści starają się narzucać swoją narrację...
W końcu dlaczego jedyna słuszna narracja miałaby odnosić się do argumentów przeciwnej strony? Wystarczy przecież że powtórzy własne...