Na czarno-białym zdjęciu widzimy skupioną, oczekująca na pytanie z sali Jadwigę Staniszkis i młodego, zaledwie dwudziestojednoletniego Włodzimierza Czarzastego - jednego z organizatorów sesji na Uniwersytecie Warszawskim, który właśnie udziela głosu komuś z widowni.
- Zdjęcie zostało wykonane już po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego - opowiada w rozmowie z "Wyborczą" marszałek Sejmu. - To była sesja naukowa, część większego wydarzenia na temat czerwca 1956 roku (chodzi o krwawo stłumione przez komunistyczne władze protesty robotników - przyp. red.), które przygotowałem wraz z kolegami - opisuje Czarzasty, który studia rozpoczął w październiku 1979 r.
Wszystkie komentarze
I dlatego, całkiem niepotrzebnie, tak ściemnia jak Radio Erewań:
1. spotkanie odbyło się w 1981, a nie w stanie wojennym
2. organizował je SZSP, a nie Zrzeszenie Studentów Polskich
3. nie było na nim tysiąca osób, bo to była dużo mniejsza, boczna, a nie główna sala w Audi Maxie UW
masz może dostęp do materiałów źródłowych na temat tej sesji? Czarzasty po 40 latach pamięta w zasadzie tylko że była i że była na nim prof. Staniszkis
Krzaczasty poszedł w PZPR co dla pokolenia studiującego na początku lat 80tych było takim obciachem, że pisdowiaństwo dzisiaj to pikuś. Kto pamięta, że Krzaczasty był odpowiedzialny za kampanię i wybory w 1989 roku z ramienia PZPR? Po przerżnięciu ich przez PZPR Jurek Urban chyba w Alfabecie Urbana szydził: Krzaczasty? Niech zapomniane będzie imię Jego (A może przeklęte? nie pamiętam. Jakoś tak) Jadźka wygląda na zdjęciu nieźle i chyba nie była głupia, ale z czasem się zmieniła.
To nie ten Czarzasty.
W 1981 Zrzeszenie Studentów Polskich od dawna nie istniało.
A Pani Staniszkisz - ikona elegancji, aż trudno uwierzyć, że to zdjęcie a lat 80., bo z tym stylem pasowałaby do każdej epoki.
Piękni i młodzi. Albo młodzi i piękni. Jak kto woli. :)
albo jak Grigorij z 4 pancernych.
Faktem jest że Staniszkis była piękną kobietą z klasą.
Ja też byłem kiedyś Murzynem...
Aż przypomniała mi się scena w kinie z "Misia" :-)
Raczej jak Phil Lynott z Thin Lizzy ;)
Masz rację, Phil Lynott :-) :-)
Albo Frank Zappa :)
Dokładnie tak! To moje pierwsze skojarzenie jak zobaczyłem to zdjęcie.
Na tym ten styl polega
Mi bardziej Pan Czarzasty przypomina Phila Lynotta z Thin Lizzy
estetyka zdjęcia cudna.. a włodek wyglada jak frontmen zespólu z lat 70 z jakiegoś bronxu...
Początkowo i potem.
Ale, że piękna to tak.
Zakochana bez wzajemności była też w AWS.
A mnie się wydaje, że po prostu personifikowała PiS. Była zauroczona Jarosławem. Jarosław = PiS. Zresztą to być może właśnie "dzięki" Staniszkis powstała fama o genialnym strategu Jarosławie.
Nie wiecie o czym mówicie. Na początku dała im szansę, ale po krótkim czasie mocno i dobitnie krytykowała.
To były czasy! Stan wojenny, internowania działaczy opozycji demokratycznej, pałowanie ludzi na ulicach, wszechwładza towarzyszy "szmaciaków", niedobory praktycznie wszystkich towarów, niekończące się kolejki po niemal wszystko, upodlone i upokorzone społeczeństwo. Łezka się w oku kręci.
kazdy ocenia jak chce, i widzi to co lubi
Kiedyś to były czasy teraz są momenty kiedy niż odnosił się on a teraz ciśnienie
Ale mieliśmy po 16 lat!
Zgodnie z taką logiką Konzentrationslager Auschwitz też "każdy ocenia jak chce, i widzi to co lubi". Nie. Fakty to fakty.
Auschwitz to mało, jeszcze hitlera przywołaj na poparcie swojej racji.
Ptasie mleczko kwadratowe i zjełczałe.
"Każdy ocenia jak chce". Czy już nie można?
I też był dla ludzi.
No co ty?
Naprawde nie masz kontaktu ze wspanialymi nastolatkami?
Ale nadal wątpliwa, bo jeśli to po wprowadzeniu stanu wojennego, to na pewno nie 1981, te pierwsze tygodnie stanu wojennego to czas wielkiej smuty, raczej nie odbywały sie takie wydarzenia, niezależnie kto to organizował.
Więc albo przed stanem, albo już w kolejnym, 1982 roku.
Nie dziwi mnie, że Włodek ściemnia, on po prostu inczej nie potrafi :P
Data była prawidłowa, ale dziwi mnie, że pozująca na "poważną" Wyborcza nie potrafi zweryfikować kłamczuszka
www.fakt.pl/polityka/jadwiga-staniszkis-i-wlodzimierz-czarzasty-na-starym-zdjeciu-z-1981-roku/6p4z9kv
A mnie dziwi, że bardziej wierzysz "Faktowi" niż osobie, która nie tylko tam była, ale miała znaczący udział w całości.
Skoro jednak, prawie z uporem maniaka, Czarzasty powtarza, że organizatorem było ZSP, to mogła to być jedynie końcówka 1982 roku, a możliwe (i chyba bardziej prawdopodobne), że nawet 1983 r.
Z tej prostej przyczyny, że w 1981 roku ZSP nie istniało formalnie. Zresztą "zamiennik" SZSP, też miał zawieszoną działalność.
No chyba, że wszystko miało jednak miejsce sporo przed stanem wojennym, a organizował to Socjalistyczny Związek Studentów Polskich.
Art. z Faktu jest sprzed prawie 5 lat. Napisali jak było. Pewnie ze to szmatławiec, ale Czarzasty nie jest ani trochę bardziej wiarygodny. Zmyśla i tyle. Wymyślił se teraz że będzie weteranem stanu wojennego.
Bądźmy poważni, sesja na UW, na tysiąc osób, na temat poznańskiego czerwca, z udziałem opozycji i to wszystko w stanie wojennym? Trzeba być bardzo naiwnym żeby w to uwierzyć. To musiało być jeszcze w karnawale Solidarności, czyli jesień 1981. Pierwszy podpis był istotnie prawidłowy.
Jadwiga Staniszkis nosi sukienkę z krótkimi rękawkami, więc to musi być lato.
Babie lato.
I miał takie szczotkie na łbie?
Ten melex
szczotki nie przypominam sobie ale nos w fiolecie po alkoholu to i owszem....
A Pies ogarniał Korę....I co z tego ? Kim się stał dzisiaj każdy wie. Miler miał rację , że prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy.