Ministra edukacji Barbara Nowacka podpisała w piątek rozporządzenie w sprawie zadań domowych.
Konsultacje w tej sprawie trwały miesiąc. Strona społeczna przesłała ok. 300 uwag. Do momentu podpisania dokumentu poznaliśmy zaledwie jedną dziesiątą z nich. Resztę opinii ministerstwo uwzględniło w raporcie końcowym, opublikowanym w piątek. Zmiany wejdą w życie w połowie kwietnia.
Co jest w rozporządzeniu? W klasach I-III szkoły podstawowej domowych prac pisemnych i praktycznych ma nie być.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Widzę, że Szanowny Czytelnik bądź Czytelniczka jeszcze nie zna dobrze kraju, w którym żyje. Poziom matury się "dostosuje" tak, żeby zachować satysfakcjonującą zdawalność. I wszystko będzie działać. Przecież już teraz niemal 50 proces ludzi w wieku 25-34 ma wyższe wykształcenie. Można? No jasne, że można!
Brak zadań domowych (obowiązkowych) skończy się tylko częstszymi kartkówkami bez zapowiedzi. Dzieciaki nie będą znały dnia ani godziny. Rewelacja. Pani Ministra przez młodzież będzie zapamiętana za jakieś nieudolne, kosmetyczne zmiany. Nie tego potrzebuje polska szkoła.
Poczekaj na "odchudzenie programów nauczania". Okaże się że niedouczona Ministra sciągnie wszystkich do poziomu swojej ignorancji. A naukę zastąpi sex-ed i pontonem - uczeniem dzieci korzystania z dildo i uroków drag queenów.
zadawanych prac domowych dla uczniów, którzy następnie zwracają się
w domu do nich o pomoc. I jak tu pomóc dziecku, skoro samemu nie ma się
zielonego pojęcia, a byli już tak szczęśliwi że nauka dla nich to już jest miniony
czas !!!