„Pierwsze tygodnie rządów Donalda Tuska to czas demontażu niezależnych instytucji, na których opiera się polski porządek prawny. Po zamachu na media publiczne, w ostatnich dniach rząd kontynuuje destrukcję innych organów państwa" - napisał Jarosław Kaczyński w oświadczeniu opublikowanym przez rzecznika PiS Rafała Bochenka na platformie X (Twitter).
Prezes PiS ostrzega, że rząd Tuska przygotowuje "zamach na Trybunał Konstytucyjny - z pogwałceniem podstawowych zasad ustrojowych". Dodaje, że "trwa również atak na niezależną prokuraturę".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ja bym mu powiedział grzeczniej:
Panie prezesie niech się pan postawi za Rejtana i rozbierze w Sejmie a potem wala nago po korytarzach dla dobra Polski.
To najlepsze rozwiązanie. Niektórzy się wkurzają, stresują, zgrzytają zębami, w tym ja do niedawna. A przecież wystarczy uświadomić sobie, że ten typek "psioczy sobie pod nosem w drodze do prokuratury". Nie dziwię mu się, że wszystko źle, sami przestępcy dookoła, gwałciciele konstytucji, bo co ma mówić? Że demokratyczne państwo będzie go ścigać i skazywać za działalność antypanstwową, sprawstwo kierownicze w zamachu stanu? Jemu już wsio rawno, jak to u nich mawiają:)
Pozwólcie mu mówić. Nikt jak jadozbaw nie pogrąży tego spędu bandytów.
Ruski kundel z niego jest. Nic ponad to.
...tu nie ma się czym fascynować, to coś trzeba natychmiast izolować w zakładzie karnym.
niestety tak, nawet jeśli nie powinno się diagnozować w ten sposób
Jednostronnie.
Tak było, powiadam Wam.
Gabrielu, prezes nie jest wyjątkiem. To cecha nie wieku, ale formacji: otóż znam dyrektora pewnego wydawnictwa akademickiego (!), który też nie obsługuje klawiatury i jest przekonany, że korespondencja mailowa nie ma "wartości urzędowej". Maile wysyła tak oto: sekretarka pisze tekst, drukuje go, robi skan i to dopiero zostaje wysłane. Dyrektor jest, oczywiście, z partyjnego nadania, nie ma jeszcze 50. lat, za to ma... doktorat z historii. Jakoś wątpię, czy napisał go sam - no bo niby jak?!
To proste - pismem klinowym pewnie.
Jest to zabawne i trochę straszne, ale jako że dzieje się to w Polsce, czyli nigdzie, to wierzę Ci, drogi(-a) Jael.
A co sklerotykowi innego pozostało?
Nagle "skarży się" do tej wstrętnej, znienawidzonej Unii, nagle ta wredna q-u-r-e-w powołuje się na Konstytucję, którą wspólnie z Lokatorem rozpieprzyli.
Ciekawe, co by się stało, gdyby któregoś dnia obaj wylądowali w tej samej celi?
Zrobią sobie nawzajem loda, czy się pozabijają?
Złodziej, co najgłośniej krzyczy: "Łapać złodzieja!"
Tak po prawdzie to co mu pozostało.
Gra jak orkiestra na Tytaniku
Pis jest w głębokiej d.... .
Każdy dzień to nowe wiadomości o "prawie i sprawiedliwości" w wykonaniu pisiorów.
Jazda po równi pochyłej z prędkością jednostajnie przyśpieszona.
Pozostaną przy nim cwaniacy i ciemnota która zamieniła wiarę w boga na wiarę w kota.