– Państwo polskie nie może być i nigdy już nie będzie bezsilne wobec takich ludzi jako Antoni Macierewicz – oświadczył na konferencji prasowej wiceszef MON Cezary Tomczyk (PO).
Tomczyk chciał zatrzeć wrażenie porażki, jaką rząd w poniedziałek poniósł w konfrontacji z Macierewiczem. Mimo że w ubiegły piątek wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz rozwiązał kierowaną przez Macierewicza podkomisję smoleńską, ten trzy dni po decyzji zorganizował jej posiedzenie. Odbyło się w budynku MON (gdzie podkomisja ma siedzibę), a Macierewicz decydował, kto może wejść do środka. Decyzję Kosiniaka-Kamysza nazwał bezprawiem i złożył na ministra doniesienie do prokuratury.
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Za to powinni odpowiedzieć ci co mu to umożliwili.
A ja sądzę, że dadzą mu lektykę i 4 trepów w czerwonych berecikach do noszenia Antoniego. Żeby się na psim glińskim nie poślizgnął.
To się nazywa 'syndrom sztokholmski'.
Niestety
Cwaniak udający świra nareszcie bez przywilejów.
Bo Wolna Polska sługusów przyjaciela ze Wschodu nie będzie karmiła żadnymi przywilejami.
Przestańcie proszę biegać za tym gnojkiem po Sejmie i gdziekolwiek ten świr się pokaże.
Taka sugestia powinna obejmować większą ilość 'osobistości'. Jak nikt o nic nie będzie pytał np. Suskiego, to sam zacznie szukać dziennikarzy, inaczej poczucie wagi własnych słów mu stęchnie.
Nie, to jest świr udający cwaniaka.
Jak to co? Kolesie go zxałatwią, żeby mieć męczennika. Orła Białego mu dali, teraz pora na ołtarze.
To, że w nowym kierownictwie MONu nikt nie wpadł na to, że trzeba cofnąć rozkazy dane żołnierzom z ŻW, bo inaczej będą musieli je dalej wykonywać, to była megawtopa.
Maciora wykorzystał to koncertowo, że jeszcze wczoraj na oczach kamer mógł na podstawie ww. niecofniętych rozkazów wydawać polecenia ochronie z ŻW.
Dobrze, że chodziaż już dzisiaj to ogarnęli.
Red. Czuchnowski tak się przejął koniecznością krytyki władzy, że troszkę mu się wszystko pomieszało. Miejmy nadzieję, że wyrówna. Potrzeba czasu.
wlasnie tacy dziennikarze wysadzieli wiele poprzednich wyborów opcji liberalno demokratycznej. Po tamtej stronie walec medialny a po tej udawanie niezaleznosci i krytyka tych, ktorych mozna skrytykowac i nie trzeba sie bac
Niestety, też tak myślę. Myślę, że jest paranoikiem, człowiekiem w najwyższy stopniu nie zrównoważonym. PiS zrobił z niego bohatera i nie wiedział, jak się później pozbyć, wiec przypadł w spadku obecnej władzy.
Obawiam się, że może dokonać zamachu na siebie, żeby udowodnić wagę swojej osoby i obciążyć nowe władze. W tym sensie jest człowiekiem niebezpiecznym.