My mówimy o polskich wizach, ale polskie konsulaty wystawiały wizy unijne, pozwalające na wjazd do państw UE. Widać wielki wymiar i systemowy charakter drastycznych nieprawidłowości. Bardzo brudna sprawa. Jest w Brukseli traktowana ogromnie poważnie - mówi były premier Włodzimierz Cimoszewicz.
Dorota Wysocka-Schnepf: Panie premierze, jak pan ocenia wydarzenia w Otwocku, kiedy policja siłą wciągnęła posłankę Kingę Gajewską do radiowozu, nie pozwalając jej pokazać legitymacji poselskiej, mimo że i ona, i wszyscy dookoła mówili policji, że jest posłanką, i jest to znakomicie udokumentowane na wielu nagraniach?
Włodzimierz Cimoszewicz, b. premier, b. szef MSZ: Policja naruszyła prawo. I to nie pierwszy raz wobec posłów. W czasie protestów kobiet również dochodziło do używania przemocy wobec posłów. Jedna z posłanek została opryskana gazem pieprzowym, chyba Włodzimierz Czarzasty był rzucony na jakiś samochód policyjny. Dotyczyło to osób na tyle znanych i rozpoznawalnych, że nawet przeciętny funkcjonariusz powinien wiedzieć, z kim ma do czynienia.
Wszystkie komentarze
"Jak mądrzy rozmawiają, to lepiej milczeć, niż odezwać się i udowodnić swoją glupotę"
Niestety, ale zrobił to w naszym imieniu !
Dziś coś nie na temat... :-)
Nazywanie Dudy "niemądrym", przez pana Cimoszewicza, jest konfrontacją z poglądami pana Żulczyka, czy też może wyjątkową uprzejmością byłego premiera???
Z drobną różnicą.
Oni nakręcają spiralę nienawiści. Dla zachowania władzy.
My odwdzięczymy się im kartką wyborczą.
I sprawiedliwymi procesami sądowymi.
trzeba mieć niestety jeszcze plan B - na wypadek gdyby PiS jak Trump stwierdził, że ukradli im wybory.
Dojdźmy najpierw do punktu A.
I zobaczmy co się wydarzy.
A potem, ewentualnie, uruchommy kolejne litery alfabetu.
On tylko wypełnia rozkazy.
„Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił wczoraj w ONZ, że "niektórzy z naszych przyjaciół w Europie grają na solidarności w teatrze politycznym, urządzając thriller w kwestii zboża, i tak naprawdę pomagają przygotować grunt dla Moskwy" - nie ma pan wątpliwości, że to było pod adresem polskich władz?
- Oczywiście, że tak. Przy czym uważam, że Zełenski zareagował zbyt emocjonalnie. Moim zdaniem polskie władze robią to, co robią głównie ze względów propagandowych.”
Nie. Polskie władze robią to na zlecenie Moskwy, która jest ich zwierznikiem. Jest to rząd namiestnikowski. Po to i dlatego pozwala mu się kraść i tworzyć pisowsko-moskiewską oligarchię. Wszystkie jego posunięcia są moskiewskiego rodu. Reszta to propaganda dla zmylenia wyborców. Cóż Putinowi szkodzi, że rząd pluje na Rosję? Istotne jest to, co robi naprawdę jako koń trojański w Polsce oraz Unii Europejskiej.