W Zjednoczonej Prawicy wciąż trwają przepychanki dotyczące uzyskania konsensu ws. ustawy o Sądach Najwyższych, której przyjęcie ma uruchomić wypłatę unijnych środków i uruchomienie w pełni Krajowego Planu Odbudowy. O to, jak ma wyglądać ustawa, kłócą się Ziobryści z Solidarnej Polski, opozycja, premier, a nawet sam prezes Kaczyński.
Doszło do pierwszych negocjacji z Brukselą, po których ogłoszono kompromis. Sprawy dyscyplinarne sędziów ma przejąć Naczelny Sąd Administracyjny, który zastąpi Izbę Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Inną zmianą jest doprecyzowanie stosowania testu niezależności sędziego.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Albo zjeść żabę, albo też połknąć własny język...
A niech się dranie udławią.
Swoimi kłamstwami, oszustwami i pozaprawnymi działaniami przez ostatnie siedem lat.
Zastanawiałem się skąd u rezydenta taki wytrzeszcz oczu - w czasie orędzia. Może doczytał i w końcu zrozumiał zapisy Konstytucji. Ciągle się uczy, może potrzebował trochę więcej czasu
Buda, Duda, Puda, i Mateusz Maruda. Pomnożyć to przez Zero i w wyniku otrzymamy Sfilcowanego Sułtana, ozdobionego Sasinem i Obajtkiem:))
PS Witam i pozdrawiam:)
Chyba nie. Raczej zapisy Konstytucji wzięły go z zaskoczenia.
Koniecznie do tej wyliczanki trzeba dodać Płaszczaka, z ramienia i na czole :)
Tak trzymać i nie popuszczać!
Bo przecież się ciągle uczył. W samochodzie kiedy jechał, w samolocie kiedy leciał i w mieszkaniu kiedy mieszkał.
I kiedy po tych ciężkich siedmiu latach nauki nauczył się w końcu chłopina, że nie musi podpisywać wszystkiego co mu ludzie Nadprezesa w zębach przyniosą, to się na niego suczycie. Nieładnie tak. :(
Ale nie to jest dla mnie ciekawe, ciekawe jest to, co się miało stać, gdyby się nie pokajał.
Miał pójść do budy?