Kampania wyborcza do Sejmu w 2019 r. była w wykonaniu Zjednoczonej Prawicy kampanią nienawiści wobec osób LGBT+. Za punkt wyjścia posłużyła jej wtedy przyjęta przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego "Deklaracja LGBT", której celem było opowiedzenie się władz miasta po stronie społeczności wykluczanych i dyskryminowanych.
Od tej pory obóz Jarosława Kaczyńskiego prowadził zmasowany atak na społeczność LGBT oraz polityków opozycji wspierających te osoby. Były hasła "Wara od naszych dzieci" (Kaczyński) oraz „Nic przeciwnego naturalnemu związkowi K + M, jako patologia, nie może być »pod ochroną i opieką« państwa. Podobnie związki mężczyzny i kozy lub kobiety i psa" (Krystyna Pawłowicz).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Niestety geje i lesbijki potrafią się lać tak samo, aż trzeszczy. A może stety, świadczy to tylko o tym że płeć nie ma takiego znaczenia i ludzie homoseksualni nie różnią się stety/niestety niczym :)
A ja wolę nie mieć ani jednych ani drugich.
A ja nic nie wolę
Będą mieli problem bo Tusk już nie działa a Kaczyński stał się zwykłym błaznem a nie Polakiem i patriotą walczącym z Niemcem. Teraz zostały im tylko feministki i transplciowi, ale ryzyko, wszystkie kobiety staną murem za sobą jest duże. A sprawa Aramco wyklucza ich jako tych co mają rozum. Jak wytłumaczyć. tak kretyńską transakcje?
co chcesz powiedzieć, ze my heteronormatywni mamy zamknąć dzioby, kiedy naszych braci, siostry, kuzynki, kuzynów *** traktuje od najgorszych?
w kk ich najwięcej i to powinno być jasno powiedziane
Ich? w Kościele?
... - czyli kogo?
Bo przecież nie wyautowanych albo pragnących jawności jednopłciowych związków homoseksualistów - czyli tzw. gejów.
To raczej choroba nienawiści i pazerność. Ale też piramidalna głupota i patologiczne kłamstwo.
Nie ma innego wyjścia. Bo sam nie może się zdecydować, czy chce być chłopcem, czy dziewczynką. A i oni, i one we współczesnym świecie noszą spodnie, I czasami dziewczynki mają większe jaja od facetów.
Tak więc, herszt będzie miał w kampanii kłopot niebywały.
Prezes jeździ po kraju i wszędzie jego publika śmieje się z jego żałosnych i homofobicznych żartów. Więc jest przekonany, że większość go popiera - to dlaczego miałby to zmieniać. Uderzy z całą siłą we wszystkich „innych”, a może jeszcze karkołomnie połączy tęczowe środowiska z piątą kolumną Putina. W jego logice wszystko jest, niestety, możliwe.
Poza tym ludzie co innego deklarują jak się ich przepytuje w sondażu, bo chcą lepiej wypaść, więc powiedzą, że oczywiście są za. A potem u cioci na imieninach będą zgodnie rechotać, że ktoś to gej.
W logice jego lumpenelektoratu również. A to tylko ten lumpenelektorat się liczy. Nikt normalny nie może już mieć złudzeń co do prezesa i reszty pisowskich bandytów.
To prawdopodobne, ale nowego elektoratu nie zwabi. Kurski im nasrał w papiery, przedobrzył i efekt obrzydzenia to PiS się spote ngował.
W. Kraśniku nadał jest. Zakute łby tak łatwo się nie zmieniają.
Tak, to jest silniejsze od nich. Oni mają organiczny ból d-y, jak ktoś funkcjonuje w inny sposób, niż ten jaki dany im było pojąć, i nie mogą sobie z tym poradzić.
Oni sami są patologią.