Makary Małachowski został zatrzymany w niedzielę wieczorem przez funkcjonariuszy polskiej policji na wniosek prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Jak to możliwe? Ponieważ on, jak i wiele innych ofiar białoruskiego reżimu, został dołączony przez Łukaszenkę do tzw. czerwonej listy Interpolu, a tym samym uznany za prawdziwego przestępcę.
Informację o tym, że Małachowski został zatrzymany przez policję, przekazał "Wyborczej" Aleś Zarembiuk, prezes fundacji Białoruski Dom. Okazało się, że nasza policja tłumaczy jego zatrzymanie listem gończym wystawionym na Białorusi.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Tak postępuje prawdziwy parlamentarzysta.
J1946
Bo nasza władza i Łukaszenko mają tego samego szefa.
Bo to dla tego wolskiego reżimu "ciepły człowiek z tego łukaszenki" (za karczewskim - pisowskim "lekarzem" co na urlopie bezpłatnym w szpitalu zarobił w nim ponad 400.000,- zł). Tzw pisowiec potrafi....
Wiadomo: trzyma ja na pasku Putin.
Kaczy PiSSowieck potrafi – w gnojeniu i trzymaniu za mordę chce być lepszy niż Kadafi…
Tak jeszcze ratować nieśmiertelną duszę przed grzechem samobójstwa. Parę razy palą i już jest śmiertelną i bezgrzeszną ofiarą pobicia.
Znęcać się na granicy nad uchodźcami.
Oj możesz mieć kłopoty u Łukaszenki