Nowela, wokół której od wielu dni trwa dyplomatyczna burza, przewiduje, że postępowania administracyjne starsze niż 30 lat - także te dotyczące reprywatyzacji mienia - będą z automatu umarzane. Polski rząd przekonuje, że nowe przepisy w żaden sposób nie ograniczają możliwości składania pozwów cywilnych w celu uzyskania odszkodowania. Zapewnia, że w ten sposób chce zapobiec dalszej "dzikiej reprywatyzacji" w Polsce.
A jednak o wycofanie się z tego przepisu zaapelował amerykański Departament Stanu, zaś wcześniej rząd Izraela świadczył, iż ustawa "zamknie drogę ocalonym z Holocaustu do dochodzenia roszczeń". Szef izraelskiego MSZ Jair Lapid nazwał takie prawo "hańbą", mówiąc, że jego wprowadzenie "poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami". W swoim oświadczeniu ambasada Izraela nazwała nowelizację "niemoralnym prawem", które zagrozi stosunkom polsko-izraelskim.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Na szczeście nie musiał nawet uaktywniać swoich "dwóch rąk" ponieważ był to list otwarty.
tak z automatu? bez czytania....
Prezydent nie jest od czytania. On ma inny zakres obowiązków.
Jakby czytał, to by się zmęczył.
Czytanie, myślenie, wyciąganie własnych wniosków... Nie oczekujesz za dużo?
Jak się ma do tego podpis czterema literami?
Pytanie, czy Adrian umie czytać ze zrozumieniem?
Oprawi w ramki, powiesi na ścianie i będzie pokazywał jako dowód, że w USA wiedzieli, jaki jest ważny.
1. Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia.
2. Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem.
Problem w tym, że złodzieje nie rozumieją słowa pisanego.
Rozumieją. Mają prawo w d....
No to sorry... Ad acta.