Protesty można składać jeszcze tylko dzisiaj - osobiście w Sądzie Najwyższym albo pocztą (decyduje data stempla pocztowego). Na kilka minut przed godz. 16, gdy SN kończył pracę, zarejestrowano tam 226 skarg na przebieg wyborów. Połowa pochodziła od wyborców z zagranicy. - To protesty już zarejestrowane. Faktyczny wpływ jest większy. Dziś złożono w SN ok. 630 pism. Można szacować, że obecnie protestów jest ok. 780 - mówi Krzysztof Michałowski z biura prasowego SN.
Na dane o ostatecznej liczbie protestów trzeba będzie poczekać kilka dni, gdy pisma dostarczy do SN poczta. Już teraz zarejestrowanych protestów jest cztery razy więcej niż pięć lat temu. Po wygranej Andrzeja Dudy z Bronisławem Komorowskim złożono 58 protestów. We wcześniejszych wyborach z 2010 r. - po wygranej Bronisława Komorowskiego z Jarosławem Kaczyńskim - było ich blisko 400. Rekord - ponad pół miliona protestów - padł po wyborach prezydenckich w 1995 r., gdy skarżono, że w obwieszczeniu wyborczym była nieprawdziwa informacja o posiadaniu przez Aleksandra Kwaśniewskiego tytułu magistra.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
On nie jest niczyim prezydentem. Sam zrzekł się obowiązków. Interesuje go tylko używanie tytułu Prezydenta RP + bonusy związane z "piastowaniem" stanowiska.
Twój prezydent jest lepszy niż mój.
"Izba Kontroli Nadzwyczajnej, utworzona w SN przez Andrzeja Dudę w 2018 r. i obsadzona od zera sędziami"
powinno być:
"Izba Kontroli Nadzwyczajnej, utworzona w SN przez Andrzeja Dudę w 2018 r. i obsadzona przez Zero sędziami"
Anal Kofan mógł się trochę wstrzymać
I co z tego, że znał? Na Białorusi też znają. Czy wobec tego wybór przemiłego człowieka - Saszy 3% będzie uczciwy?