"Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że zanieczyszczenie stwierdzono w dwóch miejscach - w Azji oraz w Niemczech. Wykryto je w lekach produkowanych w Chinach, które zaopatrują prawie całą Europę. Substancją toksyczną jest N-nitrozodimetyloamina (NDMA), bardzo niebezpieczna dla wątroby o działaniu rakotwórczym. Normy substancji mają być przekroczone nawet kilkunastokrotnie.
- Nie uświadczymy nagłych zgonów. Może się jednak za kilka lat okazać, że zdrowi na pozór ludzie zaczną umierać na nowotwory właśnie wskutek przyjęcia dużej dawki NDMA - wyjaśnia w rozmowie z dziennikiem prof. Zbigniew Fijałek z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dyrektor Narodowego Instytutu Leków w latach 2005-15.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Koncerny jak to koncerny - składniki kupują tam gdzie jest taniej - wszystko już idzie ze wschodu.
Kapitalizm kapitalizmem, ale jak się okazuje prawa rynku nie zawsze wychodzą na zdrowie. I tu konieczne jest włączenie się struktur państwowych. Tylko, że jedno państwo nie da rady w zderzeniu z koncernami farmaceutycznymi, ale taka struktura jak UE się sprawdzi. Już poprzednio rozpoczęto rozmowy o tym, aby na terenie Europy powstała fabryka/fabryki produkujące substancje do leków z przestrzeganiem norm europejskich, gwarantujące zabezpieczenie Europejczyków w leki.
To drugie to akurat niepożądany efekt uboczny, nie zanieczyszczenie, więc nie ma nic wspólnego z opisaną w artykule sprawą. Praktycznie wszystkie leki mają jakieś efekty uboczne, które u różnych pacjentów przejawiają się z różnym nasileniem. Rada - pogadać z lekarzem aby zmienił na coś innego. Albo żyć z efektem ubocznym, jeżeli zamiennika nie ma, a brak leczenia grozi poważniejszymi konsekwencjami.
Chcecie nas wytruć jak szczury?
A może już to zrobiliście?
Gdyby nikt nie kontrolował, to nikt by nie wykrył zanieczyszczenia. Skoro wykrył, to znaczy że kontroluje.
nieprawda. To raczej wina modelu biznesowego firm farmaceutycznych
A w ktorych zachodnich dziennikach o tym piszą? Konkrety proszę.
Myślę, że to nie są bzdury - zbyt duża, natychmiastowa mobilizacja w całej UE!