Ostatniego dnia września bez rozgłosu Prokuratura Krajowa znów przedłużyła śledztwo zespołu, który miał zbadać przyczyny katastrofy. Zginęło w niej 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką. Obecny termin zakończenia to koniec roku.
Wszystko wskazuje na to, że potem znów będzie przedłużone, choć od początku istnienia zespołu nie trafiono na ślad zamachu, który był lansowany przed poprzednimi wyborami.
Ale jest sukces – tak wynika z odpowiedzi, którą dostaliśmy od prok. Ewy Bialik, rzeczniczki PK. Chodzi o… wyniki ekshumacji ofiar prowadzonych od trzech lat wbrew woli znacznej części rodzin tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Niedługo kory tez nie bedzie bo drzewa wycieli.
Uciekną?
Kto ma ich gonić??? Piotrowicz i Pawłowicz???
A reżim upadnie? optymista
Po co ich gonić. Wystarczy lotniska obstawić.
Dowody kiedys ujrza swiatlo historii.
Teraz mozna powiedziec, ze jezeli byl zamach to "Kaina na Abla", zeby ten drugi naleszcie dostal egat do razdzenia, jak dostal kiedys premierostwo od brata przy fabfarach "zadanie wykonane". Tym razem brat blizniak nie moze mowic.
Ja chyba śnię? Zarzut stawiany za niedopilnowanie, żeby szaleńcy nie popełnili szaleństwa? Czy tam "leciał z nim pilot"?
Ale między Antosiem i Misiem nie ma żadnego podziału. Oni są jednym ciałem! Podziału ról też nie ma - raz Antek zdobywa swojego Misiaczka, raz Misiaczek Antka...