Aktywiści z ruchu miejskiego Miasto Jest Nasze chcą poprawy bezpieczeństwa pieszych. W największych polskich miastach rozpoczęli kampanię "Chodzi o życie".

Celem kampanii "Chodzi o życie" jest, jak piszą aktywiści, "koniec rzezi na polskich drogach" i poprawa statystyk dotyczących zabijania pieszych na pasach. W przeliczeniu na liczbę przejechanych kilometrów w Polsce ginie bowiem najwięcej osób w całej Unii Europejskiej. Na miliard przejechanych kilometrów w naszym kraju ginie aż 14 osób, średnia UE to w tym przypadku 5,8 osoby (dane ETSC z 2019 r.).

Poza tym Polska jest krajem, w którym liczba ofiar wypadków zamiast spadać – rośnie. Wstępne dane za pierwsze półrocze 2019 r. wskazują, że choć liczba wypadków na drogach spada, to aż o 16 proc. wzrosła liczba wszystkich ofiar śmiertelnych. 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Konieczny jesto też przepis o bezpiecznym odstępie.
    @wp36
    I bezpiecznym seksie!
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @wp36
    Czy ci nie wystarczy matole zachowanie bezpiecznej odległości , a może jeszcze będzie konieczny przepis jazdy w terenie zabudowanym na pierwszym lub drugim biegu.co gwarantuje ograniczenie prędkości.
    już oceniałe(a)ś
    2
    4
    bardzo szybko ta sytuacje można zmienić bardzo wysokie mandaty radykalnie zmienia zachowanie kierowcow np w Finlandii wysokość mandatu zależy od zarobkow milioner zaplacicl mandat ponad 100 tys euro za wykroczenie drogowe jak u nas mandat zaczynalby się od 1 tys zl to wszyscy by zaczeli jezdzic normalnie a ile kasy miałoby z tego państwo tzn z tych mandatow ale ten postulat odbija się od decydentow jak groch od sciany
    @pertowski
    I bardzo dobrze bo tak durnego pomysłu nawet nasi PiS matoły nie uchwalą.
    już oceniałe(a)ś
    2
    4
    Fodoradary i odcinkowe pomiary prędkości. I egzekwowanie mandatów, odbieranie praw jazdy ! Tylko tak można przemówić do ludzi!

    Jeżeli ktoś jest przeciw, to zapraszam. Niech spojrzy w oczy rodzinom ofiar wypadków: żonom, mężom, dzieciom, rodzicom .... Ich cierpienia można było uniknąć, ale w Polsce modne jest ośmieszanie stawiania fotoradarów. Rocznie żyłoby parę tysięcy ludzi, a kilkaset tysięcy rannych uniknęłoby szpitali i cierpienia.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Ostatnio widziałem na You Tube filmik. Taki cykl - na drogach. Policjant (w Polsce) złapał kierowcę drogiego Mercedesa z roletą na tablicy rejestracyjnej i z nalepką, która powinna być naklejona na szybę, a właściciel pojazdu wyjął ją gdzieś ze schowka. Policjant grzecznie z ujmującym uśmiechem udzielił pouczenia. Poprosił, żeby nakleić nalepkę i puścił gościa wolno. Komentujący stwierdził, że policjant odstąpił od wymierzenia mandatu, bo jak ktoś ma taki drogi samochód, to 50 zł nie jest żadną karą.
    Cyrk!!!
    @kodwbutach
    To też kierowców SOR którzy rozbijają rządowe limuzyny nie są karani , i dla tego za wszelką cenę prokuratorzy chcą obwinić chłopaka z kolizji z seicentem w Oświęcimiu i pasażerką premier Szydło. bo ktoś musi zapłacić za rozbitą rządową limuzynę., gdyż nie była ubezpieczona.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Jestem za! Dodałbym mandat za wejście na pasy ze smartfonem przy uchu.
    @wlodek352
    A kiedy wystukuje numer i niema telefonu przy uchu , to może włazić! NATURALNE
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @wlodek352
    i za patrzenie w smartfona zamiast na drogę!!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @wlodek352
    i egzekwować mandaty od pieszych, którzy wtargną na jezdnie!! nawet na przejściu dla pieszych. Tak, jest taki przepis i zapis w mandatowniku. Ale martwy. Dlaczego przepisy mają uderzać w kierowcę, a pieszy co? niewiniątko boże, bidula we mgle?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    To jest polska schizofrenia. Kursant podchodzi do egzaminu 10-20 razy a i tak wychodzi marny kierowca. Były fotoradary w gminach i zamiast zlikwidować patologię ich używania , zlikwidowano radary. Pamiętam jak była opozycja- a obecna władza wyklinała w sejmie fotoradary aby zdobyć punkty u kierowców. W sumie gdyby ktoś uczciwie zabrał się za temat to wystarczy przeanalizować jak z problemem poradzili mądrzejsi od nas.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Ale tak właściwie z klimatycznego pkt widzenia to dobrze, że ginie tyle ludzi...
    @fingeer
    Bardzo dobrze , bo samoistnie likwidują się tumany . Tylko szkoda tych kierowców bo następne tumany ich obwiniają i karzą.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach można w banalnie prosty i właściwie bezkosztowy sposób. Wystarczy, przy zachowaniu dlugosci kursu na prawo jazdy, drastycznie uprościc egzamin państwowy. Szkoły będą wtedy mogły rzeczywiście uczyć kursantów jeździć, a nie tylko zdać egzamin.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0