– Jesteśmy wdzięczni oddaniu prezydenta Andrzeja Dudy idei rządów prawa i jego wysiłków dla zwiększenia niezależności sądów w Polsce – mówił w Warszawie Pence. Pytanie o to w trakcie wspólnej konferencji prasowej zadał dziennikarz „Washington Post”.
Wiceprezydent na początku stwierdził, że w trakcie rozmowy poruszono wiele tematów, m.in. sprawę praworządności i wolności sądów. Gdy podziękował prezydentowi Dudzie za oddanie sprawie praworządności, zaczął niespodziewanie mówić o tym, że w USA mieszka 10 mln Polaków oraz że Polska wydaje 2 proc. PKB na obronność – tyle, ile powinny kraje należące do NATO. I że Stany Zjednoczone nie mogą ponosić lwiej części wydatków obronnych Europy, gdy w tym samym czasie Niemcy zgadzają się na budowę rosyjskich gazociągów Nord Stream I i Nord Stream II.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Duda miał minę srającego psa.
No, cóż, on się cały czas się uczy, ale mimiki nie tknął nawet nosem.
Mina pana prezydenta zdradzała raczej, że ostatnie słowa Trumpa do Pence'a przed wyjazdem brzmiały 'grab him by the pussy'...
Prawda kole w aureole/ Jan Sztautynger/
To żart dnia!
Autor tych słów nie czyta amerykańskich gazet. Nie śledzi peasy Europejskiej. Nie czyta Wyborczej. Czyta tylko GP i GPC. Jego sprawa. Poza tym, trochę pomylił rolę Rumunii
w WW 2. Rumunia opuściła państwa osi w sierpniu 1944 roku. Co on wie o historii Europy, co on wie o naszym PiS ie, nic. Z kim on rozmawiał? Chyba, że nie wiem o tym, że na paluszki pojechał na Nowogrodzka. To co innego. Pamiętajcie, wszyscy na wybory w październiku 2019 roku. Wygramy, bo musimy wygrać by Polska była nadal w Unii Europejskiej. Wygramy
Pewnie laskę robi się lepiej na kolanach.
Ten mały łatwo wchodzi w czopek dużego.
A ten wiekszy wchodzi latwo w zadek tego co pojechal grac w golfa :)
Pence nie grywa w golfa. To religijny fundamentalista, z tych na granicy obłędu, cokolwiek sprawia jakąkolwiek przyjemność jest dla niego automatycznie grzechem.
To pewnie gra...bez przyjemnosci, powiedzmy ze sie " nie zaciaga". Religijni fundamentalisci sa tez koniunkturalistami, zrobia wszystko dla zysku, wazne zeby sie nikt o tym nie dowiedzial.
To cymbergaj również odpada, czy nie może.
Znaczy może, ale nie może.