PAWEŁ WOJTUNIK: I jak rozumiem, te instytucje, które wtedy ją wyjaśniały, starały się to robić. Ja nie odpowiadałem za wyjaśnianie afery podsłuchowej. Po pierwsze, byłem nagrany przez kelnerów Falenty i jako poszkodowany nie mogłem się zajmować tą sprawą. Po drugie, CBA nie miało kompetencji do prowadzenia śledztwa w sprawie nielegalnych podsłuchów członków rządu. Gdybym zaangażował w to CBA, byłbym ścigany za przekroczenie uprawnień. To była kompetencja ABW i CBŚ.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
- słabość władzy PO niepotrafiącej egzekwować prawa i nonszalancko podchodzącej do jego łamania
- polityczny merkantylizm i naiwność PO usiłujących zbratać się formacją PiS, która od lat żywiącą się kłamstwem, nienawiścią i czyhającą na przejęcie władzy i zniszczenie państwa prawa w imię nabicia sobie kabzy
- koszmarny prymitywizm i mafijność PiS, którego jedynym narzędziem politycznym jest szemrany biznesmen na usługach rosyjskiego wywiadu
- i najgorsze: żenujący poziom polski służb, które zamiast bronić państwowości rozgrywają wewnętrzne wojenki o koryto, przy pełnej infiltracji obozu rządzącego przez Rosjan
Polska nie wstała z kolan - leży krzyżem na ziemi z twarzą w błocie, żeby nie powiedzieć w gnojówce, bulgocząc ustami prezesa: zwyciężymy!
I to niestety nie jest nic nowego. Historia kołem się toczy. Zaraz ktoś na Polskę najedzie, zniszczy, rozgrabi, wtedy wspólnym celem silni, Polacy skoczą na barykady, odśpiewają ojczyznę wolną racz nam wrócić panie, zginie ich w tym celu kilkanaście milionów itd. itp.
Taki los tego przeklętego miejsca na ziemi.
Europejskość polega wyłącznie na konsumowaniu funduszy unijnych. Nawet nazwanie tego wyrażeniem "wyciskanie brukselki" świadczy o prymitywizmie polskiej klasy politycznej.
Bzdury pan piszesz. Przeczytaj pan sobie dokładnie wywiad z Wojtyniukiem i zastanów się raz jeszcze co do meritum. Z jednej strony mamy środowisko polityczne procedur, zasad, podziału kompetencji i transparentności. Środowisko wykazujące zaufanie względem różnych stron interesu społecznego, między innymi powołując Prokuraturę całkowicie niezależną od rządu. To jest jakaś wizja państwa, która pod pewnymi warunkami może się sprawdzać. W społeczeństwach stojących najwyżej w rozwoju społecznym, coś takiego jak domniemanie dobrej woli drugiej strony to podstawa. Niestety, taka wizja państwa nigdy się nie sprawdzi, jeżeli po drugiej stronie obozu partyjnego mamy bandę cynicznych cwaniaków, zdolnych do najgorszych podłości, w celu zdobycia władzy. Żaden, powtarzam, ŻADEN rząd nie utrzymałby się, gdyby kilku kolesi z partii opozycyjnej miało dobre kontakty w służbach i gdyby zaczęli nagrywać polityków rządu, a potem polecieli z tym do gazet. Ostatni przykład skandalu w Austrii tylko to potwierdza (odłóżmy na bok treść rozmów - na każdego polityka znajdziesz coś pikantnego). Gdzie trzeba mieć państwo i jego jakość robiąc coś takiego? Jak można się czemuś takiemu skutecznie przeciwstawić? Nie wiem co masz na myśli pisząc o słabości rządów PO? Jak mogli się bronić skoro w niemal każdej służbie mieli pisowskich kretów? Skoro każda próba działania zgodna z regułami państwa prawa kończyła się prowokowaną kompromitacją?
W takim starciu różnych światów wartości wygrywa ten, któremu lud uwierzy. Dlatego jedynym kołem ratunkowym jest tutaj zdolność zbiorowej świadomości społecznej do oceny sytuacji i odsiania ziaren od plew na zasadzie wyborów. Ale ja tutaj jestem pesymistą. Mało kto bowiem wykazuje zdolność do chłodnej analizy na zasadzie: jeżeli rządy PO były słabe, to jakie są rządy PiS??? To jest dopiero państwo z kartonu, który spłonie dużo szybciej, niż państwo PO. Bo PiS wciąż jedzie na tym wszystkim, co zbudowali ich poprzednicy. Socjalem zasypują wszystkie porażki począwszy od kompromitacji wymiaru sprawiedliwośći, edukacji, energetyki, służby zdrowia, skończywszy na armii. Pytanie tylko na jak długo starczy kasy. I czy do tego momentu zdążą wyczyścić państwo z niezależnych mediów, sądów i samorządów.
Zastanówcie się dobrze zanim zaczniecie pisać o słabości PO. Bo jeżeli oni byli słabi, to zakładam, że macie jakąś skalę porównawczą, do której tą słabość odnosicie. A więc kto był/jest wzorem do naśladowania jeżeli chodzi o jakość rządów? Kaczyński, Szydło, Miller, Krzaklewski, Buzek? Biedroń? A może wasze pobożne życzenia, które nigdy się nie spełnią?
Doskonała argumentacja.
Po co ma najeżdżać i co ma zagrabiać? Tzw. polski przemysł jest przemysłem w Polsce, a złoto to mamy w kopalniach ... węgla. Ponad połowa ludności popiera PiS, część czynnie idąc na wybory, część biernie nie idąc. A popieranie PiS to popieranie Azji a nie Europy.Co tu jest takiego atrakcyjnego dla ewentualnego najeźdźcy? Może ziemia, ale ten kraj przez wieloletnie zaniedbania pustynnieje. Tu potrzeba kolejnych liczonych w miliardy euro inwestycji w infrastrukturę, drogi ...... po co to komu? Takie gadanie to tylko obraz polskiej megalomanii.
Najeźca już osiągnął swój cel. Nie musi tu ustanawiać własnej administracji, ma swoich namiestników popieranych entuzjastycznie przez 40% społeczeństwa.
Miejsce na ziemi to wygodna wymówka. Czesi wcale nie maja lepszego miejsca, a jednak potrafią zachwać się racjonalnie, nie giną milionami i nikt nie burzy ich miast. Tylko w polskiej głowie może zaistnieć myśl, że dla Ojczyzny warto przelewać krew milionów i że Ojczyzna z tego będzie miała jakis pożytek. No, ale jak my pięknie knujemy i spiskujemy przeciw sobie nawzajem. Drugiej takiej nacji nie ma, i w tym cała rzecz.
PO naiwnie uznało, że ludzie pracują dla państwa a nie dla partii. Teraz już wiedzą, że w Polsce uczciwy, szanujący standardy to naiwniak czyli frajer.
Zgadzam się z komentarzem.
Czy taka doskonała...??!! Dlaczego Tusk nie zrobił czystki w służbach ...??!!
Podstawowy problem PO to brak prawdziwego straga. PiS stosuje prosta taktykę znaną doskonale z teorii gier. W dylemacie więźnia zawsze zdradza. Na taka strategię jest tylko jedna odpowiedź: wet za wet, inaczej przeciwnik uznaje Cię za slabeusza i bezwzględnie na tobie żeruje.
Tak mówi matematyka, ale niestety Polska klasa polityczna niewiele wie o strategii zarządzania.
Panu Schetynie kogoś powinien kupić książkę Jima Collinsa "Od dobrego do wielkiego".
Polska z kolan wstała. Nikt już nie mówi o polskich obozach koncentracyjnych obozach koncentracyjnych. Antypolskie fabryki historii zwolniły obroty. Mimo przeciwdzialania stronnictwa pruskiego wzrosła rola Polski w UE. Dziś powtórka 27 do 1 byłaby niemożliwa. My, Janusze i Grażyny to widzimy i doceniamy!
Przeczytaj komentarz Vito(ld)6028.06.2019, 09:49. Mam takie samo zdanie.
PO naiwnie uznało, że ludzie pracują dla państwa a nie dla partii. Teraz już wiedzą, że w Polsce uczciwy, szanujący standardy to naiwniak czyli frajer.
Nie taka doskonała ta argumentacja!
"Niestety, taka wizja państwa nigdy się nie sprawdzi, jeżeli po drugiej stronie obozu partyjnego mamy bandę cynicznych cwaniaków, zdolnych do najgorszych podłości, w celu zdobycia władzy."
Świat nie zaczął się wczoraj. Służby nie powstały dziś rano... To co napisałeś nie jest doskonałą ARGUMENTACJĄ, jak uważa @Melania65, ale doskonałym usprawiedliwieniem naiwności.
Bo naiwne było uważać, że pisowcy są kimś innym niż to co o nich napisałeś. Mam wrażenie, że pisowcy są tacy a nie inni, to Pan Wojtunik dowiaduje się TERAZ z gazet i tiwipis.
On powinien to PODEJRZEWAĆ jak zostawał w 2009 r szefem CBA.
Jak odchodził w 2015 powinien mieć już PEWNOŚĆ i DOWODY!
W komentarzach znajdziesz mój wpis, w którym cytuję słowa rzecznika prokuratury z 2015 r. Są dowodem na to, że Wojtunik o tym wszystkim nie wiedział do końca.
CBA nie było służbą tworzoną latami, z etosem, procedurami, które miały na celu tylko i wyłącznie ochronę państwa. CBA powstało jak wywiad partyjny!
Wojtunik przyszedł do służby w jakich okolicznościach? Po aferze hazardowej, po spotkaniu Kamińskiego z Tuskiem, które było tylko i wyłącznie tym, co udało się 6 lat później - agenturalną próbą zmiany władzy przez PiS za pomocą CBA. Jak widać wniosków z tego nie wyciągnął żadnych i pod jego nosem, w jego służbie 5 lat później, zorganizowano spisek, który zmienił władzę. A on do końca nie miał o niczym pojęcia!
Naiwności dowody kolejne:
"Wszyscy, którzy chcieli pracować zostali, a przecież większość kadry kierowniczej to byli ludzie Mariusza Kamińskiego. Razem z nim odeszła tylko grupa jego najbliższych pretorian. I to jakoś strasznie szybko. Nie zdążyłem się nawet z nimi spotkać. A szkoda, bo CBA już wcześniej było w zapaści."
To są słowa z wywiadu z 29.05 ... 2019! On nadal uważa, że może gdyby pogadał z "pretorianami" Kamińskiego, to może kilku by zostało i wyciągało CBA z zapaści.
Jak było w zapaści, to trzeba było zrobić audyt i służbę ROZWIĄZAĆ! A jeśli Premier tego by nie zaakceptował, to należało ODEJŚĆ WTEDY w 2009/2010, a nie założyć na lata hodowlę pisich agentów.
Mój smartfon uczy się podobno jak go używam, zapisuje nowe słowa, gesty, siłę nacisku, podpowiada aplikacje, które akurat mi są potrzebne. Pan Wojtunik tkwi w NAIWNOŚCI i BŁĘDACH od lat! Nie nauczył się niczego.
Po ludzku Go rozumiem. Trudno się przyznać, że służba, którą kierował 6 lat okazała się zakonserwowaną partyjną, pisowską agenturą, a On tego nie tylko nie zauważył, ale sam doskonale ten układ zakonserwował.
Zgadzam się. I się nie zgadzam. W cywilizowanych krajach partie toczą bój o wizję państwa, w oparciu o własne wartości. Na tej płaszczyźnie gra z pis nie ma sensu. Ich "bóg honor ojczyzna plus socjalizm" jest sklejoną z dykty fasadą, przemyślaną piarową zagrywką, za którą ludzie pozbawieni zasad kręcą swoje interesy, i spełniają narcystyczne marzenia faceta z psychicznym defektem. A więc tak, w rozgrywkach bez zasad wygrywa ten, który nie gra fair. Zawsze. Z drugiej strony aberrację PO nie można usprawiedliwiać wyłącznie ich szlachetnością. Jest jeszcze coś, co nazywamy zdrowym rozsądkiem. Rządy pis w 2005/2007 dały aż nadto dowodów, by zorientować się, kim jest przeciwnik. Kto idzie do polityki, musi być cynikiem i mieć umiejętność wyciągani wniosków. PO, pozostawiając w służbach ludzi pis, dała popis (sic!) naiwności, a mówiąc otwarcie, głupoty. I to jest ta słabość, którą nie da się usprawiedliwić. Szef CBA pozbawiony czujności, ufny w procedury i przepisy, nie nadaje się na to stanowisko. Racjonalizm każe, m.in. wyciągać wnioski z doświadczeń i zdarzeń przeszłych i na tej podstawie działać. Pan Wojtunik tego nie zrobił. Jego obecne słowa są żałosne i jedynie potwierdzają powyższe.
Kiedy walczysz ze świnią, bądź gotowy na gnój i smród. Lamentowanie, że miałeś taki ładny gajerek, porządny, szyty zasadami, a ona cię uwalała gównem, jest śmieszne.
Ależ oczywiście, że tak. Teraz to doskonale widać. Byli naiwni wierząc, że można zbudować państwo w oparciu o wartości, które opisałem i że suweren ich doceni. Jak widać, suweren ma to w d#$%$pie, ale to truizm, więc nie spuszczajmy się nad tym zanadto.
Skupmy się na 2 rzeczach. Pierwsza z nich to zdolność do analizy tego, do czego PiS NAPRAWDĘ jest zdolny. Ja, osobiście, oczy przecieram z przerażeniem i gdyby ktoś mi 5 lat temu powiedział, że takie rzeczy się będą działy w Polsce, uznałbym go za wariata i powiedziałbym, że nawet gdyby, to lud na ulicach załatwi temat. Okazuje się, że dla podłości tych ludzi po prostu nie ma skali. Więc i ja byłem naiwny, tak samo jak Platforma. Druga z nich to refleksja na temat tego, jaki Platforma miała wybór. Ja wychodzę z założenia, że zdawali sobie sprawę z tego, co się dzieje i kto za tym stoi. Mieli podejrzenia, ale nie mieli dowodów. Mogli, zaraz po rozpoczęciu rządów dokonać totalnych czystek w CBA, ABW, CBŚ, wstawić tam swoich ludzi i utwierdzić ludzi w przekonaniu, że niczym od PIS się nie różną. Jaka ekpia by nie przyszła, miotła partyjna wymiata wszystkich. Ale wybrali jednak drogę rządów prawa, na tyle na ile pozwalają możliwości młodej demokracji, która nigdy jeszcze nie przechodziła takiej próby, licząc, że suweren to doceni. Cóż za naiwność.
Widzisz, Wojtyniuk próbował zmian i ich dokonywał. Ale tak jak twierdzi, w ramach państwa prawa, w oparciu o logikę, o dowody, które obronią się w sądzie, gdy zajdzie taka potrzeba. Wszyscy byliśmy naiwni wierząc, że w tym kraju na budowaniu rządów prawa będzie zależało całości społeczeństwa, i że to społeczeństwo będzie w stanie dostrzec jakimi machlojami posługują się coniektórzy politycy w celu zdobycia władzy. Błąd.
Czy rzeczywiście agent lub inny funkcjonariusz służb powie publicznie o czym wiedział, a o czym nie wiedział?
Naiwnością jest wierzyć tylko w to, co jest wprost napisane.
Pomyśl na przykład nad znaczeniem zdania, które zacytowałeś: "Nie zdążyłem się nawet z nimi spotkać. " Czytane wprost znaczy - nie spotkałem się z nimi. A znaczenie - wiem, kim oni byli i nie musiałem z nimi się spotykać.
Trzeba czytać raczej między wierszami.
Pewności nie mam żadnej, jedynie wyobrażenie, a to z całą pewnością nie jest naiwność.
Dla mnie temat "prawdziwego stratega" to temat co najwyżej trzeciorzędny. Ja nie potrzebuję wygadanej buźki, która będzie mi klepała o "programach". Ja mam pamięć 8 lat rządów PO i mogę zestawić ich jakość z 6 latami PiS. Mnie to wystarczy. Z resztą, nie jest on takim złym strategiem, skoro udało mu się stworzyć Koalicję Europejską i przy tak ogromnej mobilizacji strony rządowej, mimo wszystko podjąć godną walkę. Poszukaj czegoś takiego w innym kraju, gdzie rządy przejęła populistyczna pseudo prawica.
"Strateg" - pobożne życzenie i mokry sen wielce zniesmaczonych opozycją. Lepszego stratega niż Schetyna i tak do jesieni nie dostaniesz, więc oszczędźmy sobie. Jeżeli mimo wszystko będziemy obrażać się na rzeczywistość to i tak czeka nas lekarstwo gorsze od choroby.
Pan Rzeczkowski w swej książce Obcym Alfabetem , nazbierał więcej dowodów na ingerencje Rosjan , niż wszystkie polskie służby do kupy wzięte....!!!!! Kompromitacja panie Wojtunik.....
Jednymi z nielicznych którzy ostrzegali Tuska przed Kaczynskim byli : Palikot ( jego słynne profetyczne przemówienie do Tuska w Sejmie ....) oraz red Bratkowski .
Nikt nie przewidział roli Kościoła w wyniesieniu PIS do władzy....
Krótka granica lądowa między Bałtykiem i Pojezierzem Mazurskim a Karpatami.
Linię Wisły i bufor za nią jest znacznie łatwiej utrzymać niż 3000 km granicy lądowej na wschód od Ukrainy, Białorusi i Pribałtyki. Zwłaszcza gdy Rosji załamuje się demografia i zaczyna doskwierać brak mięsa armatniego.
Tu nie ma nic między wierszami, bo po tym zdaniu następuje kolejne:
"Nie zdążyłem się nawet z nimi spotkać. A szkoda, bo CBA już wcześniej było w zapaści."
W kontekście wcześniejszego: "Wszyscy, którzy chcieli pracować zostali (...)" brzmi to w 2019 roku kuriozalnie! A gdzie refleksja W JAKIM CELU ZOSTALI i JAK PRACOWALI?
Po prostu jego koncepcja budowy "niezależnej" służby się nie sprawdziła, bo sprawa Falenty udowodniła, że nie była niezależna i do tego była w stanie oszukać w 2015 roku prokuraturę.
On był szefem tych, którzy utrudniali pracę prokuratury. Nie widział tego?
Pan Wojtunik udzielił tego wywiadu kandydując do europarlamentu.
Naprawdę wolalbym, aby po tylu latach potrafił przyznać się przed sobą, że został oszukany.
A mam wrażenie, że PO chętnie sięgnełoby po niego w kolejnym rozdaniu i co wtedy?
Rybka Dory w akcji again!? :-)
Pozostaje tylko skuteczne rozliczenie tych spraw, aż do dna.
Proroctwo dla wodza polskiego nasizmu i jego popleczników:
Z prawdą chciałeś walczyć kłamstwa popaprańcu
Myślałeś, że ją zwiedziesz w swym diabelskim tańcu
Prawda jest nieśmiertelna i nigdy nie skona
W końcu ciebie dogoni, dopadnie, pokona
I wieniec hańby ci na głowę włoży
I do grobu na wieczne potępienie złoży
Największa zakało polskiego plemienia
Gorszy jesteś niż kiła, dżuma i cholera
Pycha kroczy przed upadkiem
Hańba będzie twoim spadkiem
Dla tych co tobie się poświęcili
Dla ciebie się skundlili i zeszmacili
Ci co teraz pysznią się władzą
Wkrótce będą wstydzić się swojego własnego cienia
Będą się ich wstydzić ich dzieci i ich wnuki
Polska będzie Polską a nie Węgrami ani faszystowskimi Niemcami
A Warszawa będzie Warszawą a nie Budapesztem
Wolność obronimy i nie oddamy Polski dyktaturze kaczyzmu
Nie pozwolimy oderwać Polski od UE
Nie pozwolimy aby nas znowu oddano pod protektorat Rosji i Putina oraz przyłączono do ZBiRa
Amen
Dlatego CBA i IPN trzeba po prostu rozwiązać, zaorać i ziemię solą posypać.
Zgadzam się. I się nie zgadzam. Ja generalnie zgadzam się z Twoją tezą, że powinni zrobić czystki, że powinni być bardziej ostrożni, że trzeba być cynikiem i wyciągać wnioski. Wszystko racja. Pamiętaj tylko o jednym - stosując metody przeciwnika stajesz się taki sam jak on. Czy chcesz aby w Polsce wygrywała partia, która nagra najbardziej pikantne kąski z życia przeciwnika? Czy chciałbyś aby okazało się, że to PO nagrała np. Kuchcińskiego w agencji na Podkarpaciu? Tak ma to wyglądać? Ja nie potrafię przyjąć do wiadomości zasady, że gra o rządzenie krajem jest grą bez zasad. Ja oczekiwałbym, że ci, którzy do zasad się nie stosują, będą z polityki eliminowani. Bo jeżeli nie, to w zasadzie nie ma już znaczenia kto rządzi i trzeba na tym kraju postawić krzyżyk. PO, pozostawiając w służbach ludzi PiS próbowała pokazać, że są inni niż ich poprzednicy. A jeżeli mieli kogoś eliminować, to w zgodzie z procedurami, a nie na zasadzie "wypierd@#$%$laj". Moim zdaniem Wojtunik nie był tak naiwny jak Tobie się wydaje. Uważam, że miał swoje podejrzenia, ale musiał funkcjonować w zgodzie z obowiązującymi wtedy realiami życia publicznego. To mimo wszystko była inna rzeczywistość niż dzisiaj, kiedy szeryf Ziobro lub Kamiński mogą robić co chcą i gdzie chcą. Gdyby Wojtunik postępował tak jak sobie życzysz, nie różńiłby się zbytnio od tych wszystkich Wąsików, Macierewiczów, Świączkowskich. Ale jeżeli PO jest winna, to jest winna na ostatnim miejscu. Bo na pierwszym miejscu winne jest PiS. Na drugim, ogólnie rzecz ujmując, suweren, który zamiast próbować mierzyć się z rzeczywistością, woli od niej uciekać na grilla podlanego sosem transferów socjalnych. Na końcu Platforma, która nie potrafiła dokonać realnej oceny konsekwencji swojej naiwności i wiary w dobrą wolę urzędników aparatu państwowego.
Dokładnie: to nie miejsce na mapie jest winne, tylko ludzie, ich ukształtowane cechy, w Polsce mniej więcej od końca XVI w. wiodące było skundlenie społeczne pogłębiające się wraz z kolejnym pokoleniem i rosnąca siłą kościoła katolickiego. Patrz: Paweł Jasienica i jego eseje o dawnej Rzeczpospolitej.
Przecierasz oczy ze zdumienia do czego PiS jest zdolny?
Masz prawo, bo nie siedzisz w polityce.
Naiwnością jest jednak sądzić, że Tusk i PO mają tak samo. Oni znają polską politykę i polityków od podszewki. Nie ma więc innego wytłumaczenia na nieudolność służb niż celowe działanie. Dokładnie tak jak dziś postępuje PiS.
Naiwnością mogę grzeszyc ja czy Ty. Ale wiara w to, że stare polityczne wygi są nieskuteczne bo łatwowierne jest usprawiedliwianiem na siłę.
Ta niekompetencja ma źródło w lekceważeniu obowiązków wobec państwa, bo na pierwszym planie są interesy własne, partyjne.
PO nie wyjaśniła więc, a PiS nie wyjaśni sprawy Falenty, bo bije ona w ludzi obu tych partii.
Tylko tyle i aż tyle.
Zwróć uwagę na to, że Kamiński jest pisowski, a Wojtunik został nagrany (szef służby!!!) w Sowie, gdzie bywała PO, a teraz został nagrodzony miejscem na liście wyborczej PO.
Jedni mają swojego człowieka, drudzy swojego i walczą między sobą. Ale nie o Polskę, a wyłącznie o władzę i szmal. Ta wojna dwóch klanów siłą rzeczy się zaostrza i
wszystko wskazuje, że i tym razem PiS okaże się sprytniejszy, bardziej bezwzględny i wygra kolejny raz.
Wieloletni proces degrengolady państwa wejdzie w fazę ostateczną.
Oto największy sukces PiSu. Utwierdzić suwerena w przekonaniu, że oni wszyscy po jednych pieniądzach niezależnie od dyskutowanej kwestii. Niedaleko stąd do tezy, że lepiej głosować na tych, którzy przynajmniej socjalem sypną. Współczuję ci.
Co do tego, że dali się nagrać - zgoda. To kompromitacja. Taka sama jak kompromitacja Kaczyńskiego, który dał się nagrać również. Wielki strateg nie przewidział, że kto wiatr sieje, burzę zbiera :)
Rozpisywanie się o tym, że chodzi o władzę to kolejny truizm. Taki jest przecież cel partii, zgodnie z definicją tego słowa. Tu nie tyle chodzi o ocenę celów, co o ocenę środków. Co do kasy, gdyby to o kasę chodziło, Morawiecki siedziałby dalej w banku, a Tusk już dawno w jakimś Banku Światowym czy innym Goldman Sachs i trzepał astronomiczne kwoty.
nie bardzo rozumiem, po co ją kto miałby najeżdżać. Ten, który by mógł to zrobić lepiej przecież już mieć nie będzie.
to jest słaby punkt w Twoim wywodzie; te 3 agencje to nie jest przecież Państwo, to tylko służby specjalne, w tym jedna stworzona specjalnie dla PiS. Tu akurat powinni, po tym co PiS robił postąpić radykalnie a CBA w ogóle skasować. I raczej nikt, poza PiS, nie miałby do nich pretensji wtedy.
Służby specjalne to również państwo. A za utworzeniem tej jednej, specjalnie dla PiS, głosowała w całości również Platforma, gdy ta służba była powoływana. Czyli co? Miał Donek wyjść w 2008 roku i powiedzieć: ej, słuchajcie, głosowaliśmy za powstaniem nowej służby i 2 lata później ją zamykamy? Czy w tej dyskusji ktoś wogóle bierze pod uwagę jak wyglądała rzeczywistość 10 lat temu???
Czy wy zdajecie sobie sprawę co to znaczy kompletna wymiana kadrowa w tylu służbach w krótkim okresie czasu? Żeby to się wogóle dało zrobić, następców trzeba szukać wśród Misiewiczów - bo inaczej się nie da. Czy wy tego k##$wa chcecie za każdym razem gdy zmieniają się rządy??? Tak ma wyglądać państwo prawa??? Czy każda formacja przychodząca do władzy ma poświęcać połowę swojej kadencji na czyszczenie kadr? O czym my tu mówimy? A nawet jeżeli, to jak upilnujesz kilkuset świeżaków i kilkuset zwolnionych frustratów, gdzie każdy może grać swoją gierkę? Jaką masz gwarancję, że jakiś cwaniak nie wpadnie na tego typu pomysł? Jaką masz gwarancję, że jakiś nowo zatrudniony nie zostanie wkręcony w jakiś spisek?
Chcesz mi powiedzieć, że co prawda PO głupio wyszło, ale to dobre chłopaki są?
Ok, ale wówczas trzeba uznać, że są tak niekompentni, niefrasobliwi i nieodpowiedzialni, że dopuścili do władzy w Polsce jawną mafię. I to niby ma mnie przekonać, że należy te nieszczęsne ofiary losu wspierać by ratować Polskę?
Jesteś pewny, że to mnie należy współczuć?
A co do kasy.
Ja nie twierdzę, że oni są po jednych pieniądzach.
Z tego co wiem to kumplują się z różnymi biskupami.
No k@$%%^wa mać. Chcesz, sprowadzaj dyskusję to takiego poziomu. Dobrze chcieli, a nie wyszło. PO dopuściła do władzy jawną mafię. Tak jakby to PO na nią głosowała. Napisałem już wystarczająco dużo o naiwności tej partii, więc nie będę się powtarzać. Mógłbym napisać powieść o ich zaniechaniach. Mimo wszystko będę wolał ich niż PiS. Bo tylko taki mamy wybór i pisanie o czymś innym to marnowanie klawiatury.
Co do biskupów, jak do tej pory, wszyscy rządzący tym krajem od 30 lat kumplują się z biskupami. Od lewa do prawa. I póki co w Polsce nie narodził się jeszcze premier, który udowodniłby, że tym krajem można rządzić inaczej. Czekaj dalej na swojego księcia na białym koniu. Mam nadzieję, że życia wystarczy.
Pomarzyć można....
Przeciwko wszystkim rządzącym przez 30 lat przemawia fatalny stan państwa i społeczeństwa. Niestety, ale PO, jak sam przyznajesz, niczego nie zmieniła. Po drugie, z niezrozumiałych względów nadal nie proponuje nic ponad wyswiechtane slogany.
Tym samym wpisuje się w trend starych - coś tam łatac, ale broń Boże nie naprawiać.
A PiS można pokonać, ale właśnie zapowiedzią radykalnej naprawy systemu podatkowego i ubezpieczeń społecznych, stworzenia zdrowych, sprawiedliwych zasad obowiązujących w państwie. Na to czeka od lat rażąco dyskryminowana, olbrzymia, biedniejsza część pracujących, emerytów itd.
Dopiero wtedy można opowiadać o praworządności i wartościach demokratycznych.
Kompletną iluzją jest wiara, że coraz młodsi przecież wyborcy będą łykać wolnościowa papkę serwowaną przez starych solidaruchow, gdyż pozbawieni są sentymentow 89 roku i na trzeźwo oceniają sytuację. To "solidarnosciowe" oszustwo, bo to jest oszustwo już nie przejdzie.
Oczywiście mogę sobie wyobrazić, że Schetyna przycisnięty do ściany skapituluje w obronie wygodnego korytka i zaproponuje prawdziwe zmiany. Ale póki co nic na to nie wskazuje.
Dlatego narazie wykluczam głosowanie na stare partie. Tu nie ma czego bronić, bo III RP jest wielkim oszustwem, kpiną z demokracji.
Mnie oszukano, ale nie zgodzę się na taką Polskę dla moich dzieci. I wszyscy, którym na niej naprawdę zależy powinni zrobić to samo.
No chyba, że tak naprawdę, bronią swych przywilejów, panstewka dla elit żyjących kosztem zwykłych ludzi, a nie prawdziwej demokracji.
Ale widzisz... większość z tych łamiących przysięgę, zarówno Falenta jak i agenci CBA, uważa, że wcale przysięgi nie łamie, ponieważ to właśnie oni reprezentują opcję patriotyczną i Polskę. Tak zostały wyprane im mózgi. A nie widzą i nie rozumieją, że zostali zmanipulowani przez mafiozów polskich i ruskich. Ale ciekawe, czy teraz już przyszło otrzeżwienie, czy też są zdemoralizowani do szpiku kości i taki mafijny układ im doskonale pasuje albo też kamiński trzyma pod butem wszystko tak, że nawet ci mający wątpliwości i próbujący coś zrobić nie mają żadnych szans. Na to bym właśnie stawiał.
Sorry, ale to nie prawda co piszesz. Może któryś z funkcjonariuszy robił to z powodów ideowych (czyli przez "wyprany mózg"). Jednak zdecydowana większość, w tym Falenta (o czym ten zresztą pisał w tym swoim liście do Dudy) robiła to dla korzyści, dla władzy, pieniędzy i zaszczytów. Tu chodzi o profity, a nie idee, nie o jakąś Polskę czy poglądy. To wszystko sprowadza się do dwóch haseł: teraz, k..., my oraz kasia misiu, kasa. I nie dajmy się zwieść, że chodzi o cokolwiek inn3go.
Ci wszyscy uczestnicy baletów z udziałem suczki bokserki, to zadni ideowcy, karierowicze rządni nie tylko pieniędzy ale głównie władzy. Do tego sitwa spod znaku penisa.
To się nazywa relatywizm moralny. Soros ciężko pracuje nad wszczepieniem tego w unijne głowy. Skutecznie niestety!
Aktualną?
No przynajmniej czymś im zagroził i jak widać chyba się przejęli.
Taki ryt to ma wyłącznie PiS, nie Polska.
Póki co.
Polska ma też ryt sekciarski, w której główną siłą sprawczą są politycy w czarnych sukienkach i choć jest ich niewielu to w post folwarcznym ludzie mają posłuch. Słuchają ich miliony i wierzą im bez względu na fakty. A wykorzystuje to nasz Kim Kaczyński i jego wyznawcy.
Tak tak. Znamy. Imperium zła Putin, Tramp, Orban Kaczyński i Szlachetni Rycerze Yedi - Falenta i austriacki hochsztapler
i Sexcaryca, dodałbym
Czego przez kolejnych osiem lat, rządzący po nich idioci w ogóle nie zauważyli. To jest śmieszne & straszne jednocześnie.
No to czyja to wina, że nikt z PO nie potrafił nad tym zalanować?
Przyczynił się do tego walnie Tusk. Od ręki zdymisjonował dobrego ministra sprawiedliwości Ćwiąkalskiego, a utrzymywał złogi pisowskie w prokuraturze i służbach, vide pozostawienie Kamińskiego. Po Ćwiąkalskim nie było już w rządzie PO/PSL żadnego dobrego ministra sprawiedliwości.
Amen....Dzieki zaniechaniom i głupocie Tuska , PIS ma władze absolutną w PL...
No może Tusk nauczył się czegoś w UE, ale nie wiadomo czy ta wiedza zostanie wykorzystana dla dobra kraju.
Czy to było wtedy kiedy uniewinniono dziewicza Sawicka a skazano tych co ją złapali!
Nie, to było wtedy jak ułaskawiono dziewiczego Kamińskiego.
Tuska to bym za jaja powiesił...!!! W 2007 miał cały PIS pod butem i NIC nie zrobił....
nie ma co zwalać wszystkiego na Tuska, zwłaszcza, że taki mem (wina Tuska), mocno dwuznaczny, jest w powszechnym użyciu. W 2005 mial być nawet PoPiS, obie partie początkowo różniło tylko to, że jedną kierował Nadprezes.
Zresztą patrząc na Schetynę i obecne PO też to widać, do dziś trudno im się rozróżnić.
To wina nas wszystkich, że nie udało się wykreować lepszej partii centrowej niż PO.
W przeciwieństwie do zgnojonych przez PiS PRLowskich służb.
Nie możliwe tylko PEWNE...
Harcerzyk niewinny, motylek radosny nic nie wiedział, nic nie słyszał, no to mamy teraz kłębowisko żmij
Oto nowy temat dla pana Piątka: Seremet i jego tajemnice
Ciekawszy : Rydzyk i jego tajemnice....
Widzicie tylko wierzchołek góry tego pisowskiego goowna
Nie ma żadnych tajemnic rydzykowych - udostępnienie przez Rosję anten dla jego radia to fakt znany od samego początku! A to już powinien być sygnał alarmowy dla służb, a nie był, przez lenistwo?
Sędzia Seremet nie miał nic wspólnego z Kaczyńskim. Z mocy prawa Kaczyński musiał dokonać wyboru prokuratora generalnego spośród dwóch przedstawionych mu (w odpowiedniej procedurze) kandydatów: sędziego Seremeta i prokuratora Zalewskiego z Wrocławia. Ten drugi kierował grupą prokuratorów zajmujących się łamaniem prawa przez Mariusza Kamińskiego za pierwszych rządów PIS, grupą, która potem sformułowała ciężki akt oskarżenia przed sądem. Kaczyński Zalewskiego nienawidził, więc powołał Seremeta, którego znał tylko z dokumentów. Nigdy Seremet nie związał się z żadną opcja polityczną, nie był niczyim człowiekiem - był z tego znany w całym środowisku sędziowskim w swym okręgu. Znano go też jako sędziego wybitnego, którego orzeczenia stają się wzorem dla wymiaru sprawiedliwości. Szkalujesz go, bo masz małą wiedzę, ja śledziłam powołanie Seremeta nadzwyczaj uważnie
Czy Rydzyk to prawdziwy Rydzyk....??!