Pap.pl cytuje wypowiedź rzeczniczki prokuratury Ewy Bialik: - Badając akta śledztwa, które trwa od 2014 r., Prokuratura Krajowa stwierdziła niezasadną zwłokę w prowadzeniu postępowania i w zbieraniu dowodów. Prowadzący śledztwo nie przeprowadzili wielu ważnych czynności dowodowych, na które wielokrotnie wskazywali im zwierzchnicy.
Rzeczniczka zwraca uwagę, że śledztwo było prowadzone "nieudolnie, opieszale, bez koncepcji oraz z oczywistym naruszeniem zasad koncentracji materiału dowodowego i ekonomiki procesowej".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To jest walka z systemem. Rozwalić go, wtedy zapanuje ulubiony ustrój - anarchia.
A może pan Cymański potrafi to skomentować? Jego inteligencja od lat nas rozbawia i uczy jak należy postępować.
bo nie jesteśmy obecnie państwem prawnym, a mafijnym, z przestępcami na czele kluczowych instytucji, w tym naczelnych organów prokuratury...
"Białostoccy śledczy byli opieszali, bo to tacy sami faszyści"
A moim zdaniem przyszedł prikaz z samej góry - wstrzymać, przyhamować, nie rozdmuchiwać przed wyborami, a potem czekać na przedawnienie.
Jedno drugiego nie wyklucza
Tu jest bardziej skomplikowanie, prawda panie Zbyszku.
Zdaje się, że jeszcze nie wyjaśnili, sprawa nadal w sądzie.
Masz rację.
No, ale jest "już" w sądzie..