Podczas blokady miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 r. policjanci legitymowali Władysława Frasyniuka, jednego z przywódców pierwszej "Solidarności". Ten odpowiedział, że nazywa się Jan Józef Grzyb, to pseudonim konspiracyjny z czasów PRL. Policja chciała dla niego grzywny za "wprowadzenie w błąd".
W sierpniu Frasyniuk został uniewinniony, ale komendant policji złożył apelację.
Sąd okręgowy zwrócił uwagę, że policjant ma obowiązek uprzedzić o konsekwencjach związanych z odmową podania tożsamości przez legitymowanego. Tymczasem tak się nie stało. Frasyniuk przedstawił się jako Jan Józef Grzyb i dopiero po usłyszeniu pouczenia, że za podanie nieprawdziwych danych grozi grzywna, Frasyniuk podał policjantowi dowód osobisty.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Milicjant przestraszył się, że złapał grzyba.
Ciarka , powiedz coś, konfetti się pali.
Duda da i pis da. Na pewno.