Dziennikarka zwraca uwagę na to, że w Plus Banku został zatrudniony Grzegorz Kowalczyk - ten sam, którego Marek Chrzanowski chciał umieścić w radzie nadzorczej banku Leszka Czarneckiego. Opisuje również rozmowy Solorza z Urzędem Komunikacji Elektronicznej, a także jego spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim w Świątyni Opatrzności Bożej. Druga część tekstu zostanie opublikowana w sobotnim "Magazynie Świątecznym".
W piątek otrzymaliśmy „przedsądowe wezwanie do zaniechania naruszeń dóbr osobistych oraz usunięcia tych skutków naruszeń”. Pełnomocnik prawny Zygmunta Solorza odnosi się do naszego piątkowego tekstu opublikowanego w „Gazecie Wyborczej” pt. „Solorz, Sferia i łaska państwa”.
Pełnomocnik stwierdza, że w artykule została zawarta „czytelna sugestia, iż poprzez nieformalne układy z przedstawicielami obecnych władz państwowych” Zygmunt Solorz wywiera wpływ na organy administracji rządowej, by uzyskać pozytywne decyzje dla spółki Sferia. Zdaniem pełnomocnika jest to sugestia „nieprawdziwa i bezpodstawna” i zniesławia ona Zygmunta Solorza.
Pełnomocnik zażądał usunięcia artykułu z portalu internetowego w terminie jednego dnia od chwili otrzymania pisma oraz opublikowania przeprosin za tę „czytelną sugestię”. Inaczej Zygmunt Solorz „podejmie odpowiednie kroki prawne, aby zapobiec tym naruszeniom”.
Jednocześnie pełnomocnik nie zakwestionował żadnego faktu podanego w artykule, dlatego redakcja nie spełni żądań formułowanych pod groźbą procesu i zmierzających do cenzurowania naszych tekstów.
Od 2015 roku partia rządząca oraz kontrolowane przez nią instytucje zasypują "Wyborczą" pozwami. Procesy wytaczają nam politycy, organy administracji, spółki skarbu państwa. Wśród pozywających podmiotów oprócz PiS są m.in. Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, Ministerstwo Sprawiedliwości, TVP, Polska Grupa Zbrojeniowa, Polska Fundacja Narodowa czy senator Grzegorz Bierecki.
CZYTAJ TEŻ: Próby ocenzurowania "Wyborczej". Władza nas ściga i nęka
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Można tak powiedzieć, bo Wielowiejska w artykule zebrała wyłącznie znane dotychczas fakty. A że ktoś wyciągnie z tego własne wnioski... Wygląda na to, że nazbyt oczywiste i to się niespodobało. Ale czy można zakazać sądownie wyciągania wniosków na podstawie zapoznania się z faktami?
"Wśród pozywających podmiotów oprócz PiS są m.in. Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, Ministerstwo Sprawiedliwości, TVP, Polska Grupa Zbrojeniowa, Polska Fundacja Narodowa czy senator Grzegorz Bierecki." - to właściwe miejsce dla Solorza. Ja rezygnuję z Plusa od zaraz i nie włączam jego tv od dawna.
Solorz Żak Krok...
i u mnie dołączy do kurskiego z pisTV czyli zniknie
Hy, przepraszam, ale może trochę więcej uwagi? ,) Z Plusa wypisałem się natychmiast, jak tylko został przejęty przez tego pana. Co do tv (zwanej polszit) to nie musiałem wykonywać żadnych ruchów. Po prostu, jakby nie istniała.
jestem u jednego operatora od 1996 r., ostałem się nawet wtedy, gdy Solorz przerzucił się z trabantów na komórki, nie łatwo mnie zrazić, ale próba zamiecenia faktu spotkania z morawieckim w kościele pod księżowski dywan przekroczyła granicę dobrego smaku. Fe!
Narazie nie można
Myślę, że nie tylko zniesławił, obecna władza go kryje, ale może następna tego cwaniaka, który kręci lody z władzą obecną powinna go rozliczyć. Na razie pogrąża się w srogim kale. Co więcej już ma prezenterkę w dzienniku telewizyjnym podobną do Holeckej.
spisiała
Słusznie piszesz gdyż porównanie piesków do rządzącej mafii uwłacza temu gatunkowi.
On to wie co trzeba zrobić by życie uratować przy operacji na prostatę !
Sugerujesz, że Kulczyk nie wiedział? Jego zabieg też miał być banalny...
Przecież pisiory wierzą, że Kulczyk zaszył się w jakimś raju podatkowym i ma się dobrze??
Spoko. Wystawi do walki macanosa z Częstochowy. Miszcza seksu i biznesu z rekomendacji knf, ale bez nbp i Glapińskiego. O nie.
Niestety ale lud żre 500+ i cieszy się z powrotu komuny
Niech ten pislamski oligarcha się trzyma.
oni wspólnie odmawiali zdrowaśki, a tu GW doszukuje się podtekstów. W każdym bądź razie, ten pan powiedział głośno: bucem jestem.
ony tak nie umie, to za trudne.