Na wyczerpujące komentarze jeszcze za wcześnie, relacji z Polski nie przesłali wszyscy akredytowani w Warszawie korespondenci. Ci, którzy to już zrobili, piszą, że sytuacja w Polsce po wyborach samorządowych jest skomplikowana.
Depesza agencji Associated Press, którą publikują media w USA, podkreśla, że ogólne poparcie dla PiS określanego jako „populistyczna partia, która nieustannie ściera się z instytucjami Unii Europejskiej”, było mniejsze niż w wyborach parlamentarnych w 2015 r. – To rozczarowujące dla partii, która w sondażach osiągała 40 proc. poparcia i miała nadzieję na zwiększenie władzy. Zamiast tego może mieć problemy ze znalezieniem koalicjantów – pisze agencja, podkreślając, że na PiS głosowała polska prowincja, gdzie „polityka socjalna PiS przyniosła największy efekt”. – Duże miasta poparły proeuropejską opozycję. AP pisze też o wyższej frekwencji i kolejkach do lokali wyborczych.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Mam nadzieje, ze da rade, ze nie zawiedzie. Trzymam kciuki!
Bardzo ładnie napisane. Głosowanie na pis to siara i obciach. Tak było zawsze i nic tego nie zmieni.
To własnie przez taka pogardę wobec ludzi mamy to co mamy i jak widać po kretynizmie - między innymi - tego wpisu jeszcze mieć będziemy.
przesadzasz
"Nie ulega wątpliwości, że oczekiwaliśmy lepszego wyniku, no ale to oznacza, że trzeba pokornie przyjąć to zwycięstwo..."
No innymi słowy mamy kolejny sukces na miarę 1:27, który trzeba pokornie przyjąć! :D
pis przegrał. A to dlatego, że chciał zgarnąć 40%, żeby mieć pewność, że będzie większość w przyszłości w sejmie. A tego nie będzie. No chyba że koalicja z Kukizem... zapowiada się rok dobroci dla Kukiza. Ale wątpię - bo to by oznaczało jego koniec (pożarcie przystawki).
Ludowcy wygrali, to jasne, bo osiągnęli wynik lepszy niż straszono.
KO wygrała, przede wszystkim pokazała, że można, że głos się liczy, że można coś zmienić i dać odpór wandalom z pisu. No i nie zostali zgnojeni w kampanii przez pis, który się chwytał wszystkich sztuczek poniżej pasa. Tylko pokazali jedność i zgodę. Udało się.
Raczej w Katolickim ośrodku opinii publicznej - w skrócie Koop (w doopę).
Sądzę, że zamawiają za pieniądze prawdziwe wyniki, ale ich nie publikują. PiS już od około tygodnia wiedział, że wyniki będą kiepskie. To dało się wyczuć w wypowiedziach Morawieckiego. Bezpłatnie CBOS publikuje wyniki surowe lub odpowiednio naświetlone. CBOS nie oszukuje wulgarnie, tylko w zależności od politycznego wiatru publikuje wyniki bezpośrednie lub wyczyszczone z niezdecydowanych (w zależności od tego są niższe lub wyższe procenty). Poza tym sposób i kolejność zadawania pytań wpływa na respondentów. Aby uzyskać rzetelną prognozę, trzeba zrobić dokładniejsze badania i poddać je szczegółowej analizie m.in. pod kątem wiarygodności respondentów. To też robią, ale za pieniądze i tylko do wiadomości zamawiającego.
A może zmiana nazwy na Chrześcijańską Unię Jedności by pomogła ;-)
Oczywiście, że sowiecka agentura gra na wyjeździe. Rząd ksenofobów, durniów, ciemniaków, a w najlepszym razie oportunistów, zainstalowany za pieniądze donbaskiej mafii węglowej powiązanej z KGB. Jak grają u siebie, to też widać...
Nie obawiałabym się tego. Platforma i tak była mało widoczna - i to jest jej największym problemem. Brak wyrazistych liderów i ogólna słabość wizerunkowa. Wystarczył jeden merytoryczny kandydat (Trzaskowski) i wyborcy się jakoś znaleźli. Potrzeba osobowości, świeżej krwi, europejskości, świeckości - ludzi, z którymi wyborca liberalny będzie się identyfikował.