O tym, że były minister środowiska Jan Szyszko został pouczony za trzymanie w swojej stodole wyprawionej skóry rysia, policja poinformowała na początku stycznia. Notatkę służbową na ten temat jako pierwsza próbowała wydobyć pani Anna, „szara obywatelka” z Warszawy, która zaangażowała się w sprawę przed rokiem. W trybie dostępu do informacji publicznej poprosiła w czerwcu o dowód (skan raportu z czynności policyjnych), że tak faktycznie się stało. Dostała jedynie wymijającą odpowiedź: policja w Wałczu odstąpiła od skierowania sprawy do sądu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
on i terlacki oraz wykrzywiona mord pinokio ot wizerunek tej gowniazerii
Następnym razem proponuję iść na wybory i odsunąć od władzy ten smutny, agresowny reżim toruńsko-żoliborski.
1) Wielokrotnie wnoszono o przepadek przedmiotu (tj.skóry rysia), nie wiadomo z jakim rezultatem.
2) Nie znamy danych osoby, od której Szyszko rzekomo uzyskał skórę; wielokrotnie wnoszono o ustalenie danych danych rzekomego darczyńcy.