W ubiegłym tygodniu napisaliśmy, że Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (ACRE), międzynarodowa partia polityczna, do której należy m.in. Prawo i Sprawiedliwość, nie mieli prawa finansować za unijne pieniądze katowickiej konwencji PiS w 2015 r. To wynik śledztwa „Wyborczej”, holenderskiego dziennika „NRC Handelsblad” i belgijskiego portalu Apache.be.
W lipcu 2015 r. – trzy miesiące przed wygranymi wyborami do Sejmu – PiS miał konwencję programową w Katowicach. Na trzydniową imprezę ACRE oficjalnie przeznaczyło 100 tys. euro. Ale „Wyborcza” już w marcu tego roku ustaliła, że kwota, którą przelano na konta firmy organizującej konwencję, była o 50 tys. euro wyższa. Podczas imprezy odbyło się 49 paneli, w których wystąpiło 120 ekspertów, ale na oficjalnych zaproszeniach nie znalazła się nawet wzmianka o tym, że konwencję finansuje ACRE.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Już tam prezesek coś wymyśli, żeby PKW zamienić w PisKW. Co to dla prezeska...
Mogą się starać, dwie pieczenie przy jednej zadymie, finansowanie i wybory ;)
Nie muszą, sami umyją ręce.
Pierwszych pisich właśnie PKW zmiotła, gnom właściwie musiał wybory zrobić, Giertych tylko trochę pomógł w podjęciu decyzji o przyspieszonych wyborach.:- ))
Aż im znowu serwery padną i powiedzą, że to wina ich - serwerów.
Takie już są te leśne dziadki.