Chodzi o trawnik i kawałek chodnika przy Pałacu Kultury i Nauki. Kto przyjeżdża pociągiem do Warszawy, widzi to miejsce zaraz po wyjściu z Dworca Centralnego. Przez lata niewiele osób zwracało na nie uwagę. Niesłusznie – dziś to jeden z najatrakcyjniejszych terenów w stolicy, bo plan zagospodarowania pozwala postawić tu wieżowiec wyższy od Pałacu Kultury. Dlatego eksperci wyceniają go nawet na 160 mln zł.
Przed wojną biegła tu gęsto zabudowana ulica Chmielna. W latach 40. właścicielem dwóch trzecich kamienicy pod nr. 70 został obywatel Danii Jan Holger Martin. Po wojnie wyjechał do ojczyzny, a Bolesław Bierut dekretem z 1945 r. znacjonalizował wszystkie grunty w zrujnowanej Warszawie. Domy rozebrano, by zrobić miejsce dla „daru Stalina” – PKiN.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze