W ustawie nie ma mowy o finansowaniu megapowiatu. A to przecież kluczowe. Zdumiewające, że można sporządzić projekt, który w ogóle na ten temat się nie wypowiada - mówi dr Adam Gendźwiłł z Uniwersytetu Warszawskiego.

MICHAŁ WOJTCZUK : Jak pan ocenia projekt ustawy metropolii warszawskiej złożony przez PiS?

DR ADAM GENDŹWIŁŁ z Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego: Widać wyraźnie, że jest to projekt pisany bardzo pośpiesznie. Ta ustawa jest niedbała, zawiera wiele nieścisłości, brakuje w niej rozróżnień, na przykład pojęcia „rada miasta stołecznego Warszawy” i „rada gminy Warszawa” mieszają się autorom. Wiele spraw jest wyłożonych tak mgliście, że trudno sobie wyrobić opinię, np. jakie będą po zmianie kompetencje rady gminy Warszawa. Nic nie potrafiłem znaleźć, oprócz tego, że jej skład ma być okrojony z 60 do 31 radnych. W jednym miejscu jest mowa o tym, że rada gminy Warszawa powołuje dzielnice, a w innym – że statut dzielnicom ma nadawać rada megapowiatu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zgrozą napawają projekt przejęcia przez PiS zawiadywaniem Warszawą. Ale problem nie polega na samym powiększaniu aglomeracji warszawskiej, a na dotarciu z rozsądną argumentacją do lokalnego społeczeństwa z uświadomieniem o negatywnych dla niego skutkach takich przedsięwzięć. Dlatego ostrzegam opozycję, by totalnie nie negować powiększania aglomeracji warszawskiej a docierać do lokalnego społeczeństwa , uświadamiać i wskazywać na zło kryjące się w tej reorganizacji Państwa. Bowiem wielu ludzi mogą epatować niektóre korzyści jak poprawa lokalnych dróg, lokalnej komunikacji z Metropolią, dostęp do szkół itp. Zatem niezbędna jest szybka reakcja na na PiS-owską propagandę.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Otóż zmiany ustrojowe nie są w tej chwili potrzebne. Potrzebne sa rozporządzenia do ustawy metropolitarnej. I potrzeba spokoju i czasu by wszystko w Warszawie i jej otoczeniu zaczęło jeszcze lepiej działać.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Kurcze, znowu PiS kompromituje pomysł, który w założeniu jest dobry i jest potrzebny w Konurbacji Górnośląskiej, teraz częściej zwaną Aglomeracją Katowicką (generalnie chodzi o ok. 2 mln ludzi żyjących w kilkunastu miastach - teren niezwykle specyficzny, który potrzebuje rozwiązań jak np. w Zagłębiu Ruhry). Po co w to mieszać Warszawę?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Projekt pisany na kolanie - pobieżnie, niechlujnie, byle jak, byle był. Jak wszystko w tym kraju..
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Można też pomyśleć o zmianie nazwy na Sasinogród. Bo wiadomo dla którego z PiS-owych tytanów to prezencik. Zły omen, że pozbawiony Podkowy (Leśnej). Panie Sasin - do poprawki! Licho nie śpi, a diabeł tkwi w szczegółach.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wszyscy tylko trąbią o konsekwencjach dla Warszawy. A co z perspektywą gmin? W tej retoryce przedstawione są jak jakieś krwiożercze pasożyty, których jedynym celem jest ograbienie biednej Warszawki z pieniędzy. Nawet Bufetowa płacze, że Warszawa będzie płacić więcej... A ja nie rozumiem, jak by to miało wyglądać, skoro taki Nadarzyn jest jedną z najbogatszych gmin w Polsce. Na co niby miałby wyciągać od Warszawy pieniądze? Gminy wiejskie są do tego dotowane ze środków unijnych. Sorry, może tego nie rozumiem, ale coś mi się tu nie zgadza - głównie to, kto na kogo będzie płacił. Ktoś się na tym zna i chciałby mi to naświetlić? Bo na media jak widać nie mogę liczyć.
    @katharienne Tobie coś za bardzo trąbi w głowie. Jeżeli sądzisz, że 10-cio tysięczny Nadarzyn będzie utrzymywał Warszawę, bo dochód per capita ma wysoki, to coś ci się popieprzyło i niestety nikt ci tego nie wytłumaczy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @olek1303 Jak sam tego nie rozumiesz, to komuś innemu nie wytłumaczysz, to jasne :) Nikt nie mówi, że Nadarzyn ma utrzymywać Warszawę, ale Warszawa nie będzie musiała utrzymywać Nadarzyna. Ale wystarczy, że podniesie Nadarzynowi podatki i opłaty, dochody z których zostaną przeznaczone na finansowanie jakichś projektów w stolicy, a nie na miejscu. Niby przedstawiciele gmin będą mieli większość, ale trudno założyć, że będą zawsze działali jako jeden front, gminy kontra dzielnice Warszawy, przez co zdobędą nad Warszawą jakąś niewyobrażalną władzę. Poza tym radni są przekupni, więc znowu założenie, że będą zawsze działać w interesie swoich gmin, jest nierealistyczne. Ale spoko, jasno, możesz odpowiedzieć na moje spokojnie i ze świadomością własnej niewiedzy zadane pytanie pseudo-ironią i sugestią, że jak nie wiem, to jestem głupia, a Ty to wiesz, ale nie powiesz :) Tak też się da.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Te zmiany są potrzebne tylko Kaczyńskiemu i nikomu więcej.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nie wiem, skąd tytul tego wywiadu. Przecież sensem wypowiedzi profesora nie jest to, że ustawa jest potrzebna. Najlepsze, co może spotkać PiS po ogłoszeniu jego głupich i bezprawnych propozycji to próba merytorycznej polemiki w stylu: zmiany sa potrzebne ale nie takie. itd.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0