Komisja Sprawiedliwości przyjęła w środę wieczorem projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Miał powstać z czterech projektów: PiS-owskiego, obywatelskiego (KOD-u), PSL-owskiego i Kukizowego. Koniec końców z komisji wyszedł projekt PiS-u, a żadnych poprawek opozycji czy strony obywatelskiej nie uwzględniono.
Projekt nie realizuje zaleceń Komisji Weneckiej (m.in. publikacji wyroku TK z 9 marca i zaprzysiężenia prawidłowo wybranych sędziów). Jego bazą jest ustawa o TK z 1997 r., do której PiS wprowadził wiele przepisów wcześniej uznanych przez Trybunał (w ustawie "naprawczej") za niezgodne z konstytucją. Np. obowiązek rozpatrywania spraw w kolejności wpływu. Wprowadził też nowe pomysły, które, na pierwszy rzut oka, są z konstytucją niezgodne. Jak choćby prawo prezydenta do wyznaczania terminów rozpraw przed TK, z pominięciem kolejności wpływu.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze