EWA SIEDLECKA: Jak się RPO czuje pod presją władzy? Ma pan o dwa miliony mniejszy budżet niż w zeszłym roku, jest pan atakowany za zajmowanie się "genderem" i w ogóle za lewacką ideologizację urzędu rzecznika, trwają prace nad przepisami o odbieraniu RPO immunitetu...
ADAM BODNAR: Cóż, Biuro pracuje, zajmujemy się sprawami obywateli, w każdym tygodniu kierujemy wystąpienia do ministrów i urzędów centralnych. Jest też świat polityki, gdzie pojawiają się różnego rodzaju wypowiedzi i oceny. Jestem atakowany za "gender", podczas gdy robię w tej kwestii dokładnie to, co robili poprzednicy - reaguję na problemy. Nie ma w tym ideologii, są konkretne sprawy i prawa człowieka, które staramy się egzekwować. RPO jest też organem ds. równego traktowania.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze