Ewa i Dariusz Doleccy zostali aresztowani za przywiezienie do Polski 1,2 l oleju z kwiatów konopi. Specyfik był przeznaczony dla matki Dariusza, która cierpi na nowotwór trzustki - poinformowało stowarzyszenie Wolne Konopie.

"Aresztowano moją matkę i ojca. Spędzą miesiące jak nie lata w więzieniu za to, że próbowali nieść pomoc swoim najbliższym - mojej babci" - napisał w niedzielę na Facebooku Andrzej Dolecki.

Jest prezesem stowarzyszenia Wolne Konopie, które walczy o legalizację marihuany w Polsce. W 2012 roku sam został zatrzymany i aresztowany na podstawie, jak się później okazało, fałszywych zeznań dwóch plantatorów marihuany. Mężczyźni zeznali, że sprzedali prezesowi WK trzy kilogramy marihuany. Takie zeznania mieli im zasugerować policjanci stołecznej policji. W styczniu 2015 roku sąd przyznał Doleckiemu 18 tys. zł zadośćuczynienia za trzy miesiące, które spędził za kratami. Teraz - jak informują WK - na trzy miesiące aresztowano rodziców Doleckiego.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Tego sk...wiela który rozwalił psu łeb i żywcem zakopał zwolniono do domu bo nie zachodzi obawa mataczenia. Tutaj natychmiast ich zapuszkowano na trzy miesiące za przewożenie leku, niedozwolonego ale leku. Kużwa co za kraj :(
    już oceniałe(a)ś
    13
    0