W RMF FM o stenogramach mówił Marcin Mastalerek z PiS.
- To jest wstrząsające, że pięć lat po katastrofie smoleńskiej powtarzane są tezy pani Anodiny. To nie jest twardy dowód w sprawie. To nie jest oryginał, to są kopie, oryginały są pewnie w sejfie w Moskwie. Trzeba dziś zadać pytanie, czy ci, którzy mówili, że w stenogramach są zapisy "tak lądują debeściaki", dziś za to przeprosili - mówił Mastalerek. - To nie jest przypadek, że kilka dni przed piątą rocznicą jest taki kontrolowany wyciek do mediów - dodał rzecznik PiS. - To jest plagiat z pani Anodiny. Wtedy Donald Tusk powinien zareagować. Wolał jeździć na nartach w Dolomitach. To się powtarza. Gdzie są oryginały? Po pięciu latach nagle okazuje się, że można odczytać 30 procent więcej. Dziś się okazuje, że co innego było w stenogramach. Za rok się okaże, że było tam jeszcze co innego - powiedział.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze